55. Na jurajskim szlaku: Góra Słupsko

WITAM SERDECZNIE na moim blogu :)

Dzisiaj postaram się zachęcić do odwiedzenia kolejnego, ciekawego miejsca na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej – Góry Słupsko :)

Góra Słupsko należy do Pasma Skał Kroczyckich, które składa się z dziewięciu jakby „piór” wachlarza, oddzielonych od siebie dolinkami o stromych stokach. Najbardziej znanym wzgórzem jest Góra Zborów, będąca rezerwatem przyrody nieożywionej. Opowiadałam już kiedyś o niej, więc dzisiaj jedynie jedno zdjęcie dla przypomnienia wstawiam (osoby zainteresowane nią bardziej odsyłam do archiwalnego wpisu 24)  😉

Do najbardziej okazałych masywów Pasma Skał Kroczyckich zaliczamy również Górę Kołoczek, Pośrednią, Popielową, Łysak i Jastrzębnik. Pasmo Skał Kroczyckich jest to jedno z najpiękniejszych pasm skalnych na Jurze. Na niewielkim, około 5 km odcinku znajdujemy rozmaite ciekawe formy skalne i jaskinie. Pionowe ściany przyciągają tam wielu miłośników wspinaczki skałkowej.

Na szczycie Góry Słupsko, na jej północnym stoku znaleźć można pozostałości po grodzisku. Prawdopodobnie było to jedno z największych grodzisk na Jurze – posiadało solidną budowę i umocnienia.

Grodzisko było trudno dostępne od północy, gdyż opierało się w tym miejscu o urwisko skalne. Od południa chronił je pierścień podwójnych wałów rozdzielonych fosą (obecnie porośnięte lasem). Umocnienia zostały założone między skalnymi bramami stanowiącymi dodatkowe, naturalne wzmocnienie wałów.

Niestety grodzisko to nie zostało nigdy naukowo przebadane, zatem nieznany jest czas zamieszkiwania go.                                                                                                               Oprócz grodziska na szczycie Góry Słupsko wiosną 1991 roku zlokalizowano stanowisko archeologiczne mieszczące się w jaskini o częściowo zawalonym stropie. Mimo braku środków finansowych i czasu na przeprowadzenie szczegółowych badań uzyskano wówczas około 1000 zabytków krzemiennych, około 100 fragmentów ceramiki i około 150 kości zwierzęcych, które tworzyły skupisko o miąższości od 20 do 30 cm. Wśród zabytków krzemiennych przeważały odłupki powstałe przy produkcji siekier wielościennych, odpadki i łuski oraz pojedyncze rdzenie i półwytwory siekier. Ponadto wystąpiły tu zgrzebła i załuskane odłupki. Znaleziska te w połączeniu z fragmentami naczyń glinianych z dookolnym ornamentem sznurowym, w tym również sznura dwudzielnego i dookolnej linii rytej przemawiają za postawieniem hipotezy o istnieniu przy wejściu do jaskini obozowiska z czasów późnego neolitu związanego z kulturą ceramiki sznurowej. Głównym zajęciem ludności ją zamieszkującej była produkcja półwytworów siekier z surowca wydobywanego w bezpośredniej bliskości stanowiska. Wśród odkrytej tu ceramiki na szczególną uwagę zasługuje fragment glinianego, bogato ornamentowanego przęślika.                                                                                                    Podobnie jak w przypadku grodziska, stanowisko to wymaga dalszych badań, uzależnionych od pozyskania środków finansowych.

Ze szczytu Skał Słupska roztacza się piękny widok na okolicę.

Można zobaczyć Zalew Dzibice oraz rozległe zbocza Góry Czarnej. Skały i woda jednocześnie w zasięgu wzroku – to naprawdę robi wrażenie  :)

Z pewnością warto zobaczyć Górę Słupsko, a także przejść i dokładnie poznać całe pasmo Skał Kroczyckich ciągnące się od Rezerwatu Góry Zborów w kierunku Kostkowic.

I to już wszystko na dzisiaj  :)                                                                                                                                          Opowiadanie o ciekawych (odwiedzonych przeze mnie) miejscach Jury Krakowsko-Częstochowskiej na kilka tygodni przerywam. Robię to, by zrelacjonować wakacyjny, kilkudniowy, dla mnie bardzo atrakcyjny wyjazd na Ziemię Kłodzką :)

POZDRAWIAM I ZACHĘCAM DO CZYTANIA KOLEJNYCH WPISÓW :) :) :)

54. „Cudze chwalicie, swego nie znacie…”

Czas nieubłaganie biegnie do przodu – sezon turystyczny 2012 powoli dobiega końca. W związku z tym czas na pierwsze podsumowania. Według ekspertów będzie rekordowym pod względem liczby upadłości biur podróży. Tego lata legł w gruzach mit, że największe biura są odporne na tego typu problemy. Wielu polskich turystów straciło możliwość spędzenia wakacji w egzotycznych krajach. Poszkodowani jeszcze długo będą walczyli o wypłacenie odszkodowań wynikających z umów gwarancji ubezpieczeniowych. A ile osób przeżyło traumę na obcej ziemi i tego już żadne pieniądze nie są w stanie wynagrodzić. W związku z zaistniałą sytuacją, w obawie o wiarygodność finansową touroperatorów większa niż zwykle liczba Polaków zdecydowała się tegoroczne wakacje spędzić na terenie kraju.

Polska jest krajem bardzo urozmaiconym geograficznie i turystycznie i z pewnością każdy znajdzie w nim coś atrakcyjnego dla siebie. Mamy malownicze wybrzeże, liczne pasma górskie, mnóstwo jezior i różnego typu zbiorników wodnych, rzeki, wodospady, pustynie, piękne miasta, miasteczka i wsie.                                                                                Jednym z najpiękniejszych polskich miast jest z pewnością jest Toruń. Obecnie znajduje się w województwie kujawsko-pomorskim. Leży nad Wisłą i Drwęcą. To duży ośrodek gospodarczy, kulturalny i naukowy. Toruń jest jednym z najstarszych miast polskich. Od 1992 jest siedzibą kurii diecezji toruńskiej. W 1997 toruński zespół staromiejski został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, a od 2004 jest ogólnopolską siedzibą Ligi Polskich Miast UNESCO. W plebiscycie Rzeczpospolitej w 2007 r. Toruńska Starówka została uznana za jeden z siedmiu cudów Polski. Turystów zachwyca Ratusz Staromiejski, zabytkowe kamieniczki, ruiny zamku krzyżackiego, Pomnik Mikołaja Kopernika, Dwór Artusa, liczne kościoły i mosty. W Toruniu działa kilkanaście kin i teatrów, muzeów i galerii, a także kilkadziesiąt różnorodnych festiwali. Dzięki tym wszystkim instytucjom, a także organizowanym często imprezom życie kulturalne w Toruniu kwitnie. Sezon Turystyczny 2012 zainaugurowała 29 kwietnia na Bulwarze Filadelfijskim impreza pod hasłem „Przystanek Wisła”.                                       W mieście tym doskonale rozwinięta jest również sieć gastronomiczna i hotelarska. Hotele toruńskie gwarantują swoim gościom komfortowe warunki i usługi na najwyższym poziomie.                                                                                                    Warto dodać, że Toruń zalicza się do najbardziej zielonych miast w Polsce. Znajduje się tu aż kilkanaście parków. Największymi terenami rekreacyjnymi są: Barbarka i Błonia Wisły. Ponadto znajduje się tu najstarszy w Polsce Ogród Zoobotaniczny.

Planując przyszłoroczne wakacje warto wziąć pod uwagę znane powiedzenie „cudze chwalicie, swego nie znacie…” i wyruszyć na odkrywanie uroków  Polski – kraju pięknego i bardzo atrakcyjnego turystycznie.

POZDRAWIAM SERDECZNIE :) :) :)

53. Ośrodek „Krępa” w Ogrodzieńcu

WITAM już powakacyjnie 😉

Jednym z ciekawszych miejsc na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, które udało mi się odwiedzić podczas tegorocznego sezonu rowerowego jest śródleśny ośrodek rekreacyjno-wypoczynkowy „Krępa” w Ogrodzieńcu. O miejscu tym i jego urokach już wielokrotnie słyszałam, ale dopiero teraz, gdy dzień znacznie się już skrócił i o dłuższych trasach musiałam zapomnieć, zdecydowałam się tam pojechać :)

Zanim jednak o nim opowiem przybliżę pokrótce miasto Ogrodzieniec 😉

A więc …Ogrodzieniec to miasto w pow. zawierciańskim (około 4500 mieszk.) położone u stóp i na kueście jurajskiej, na pograniczu Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej i Wyżyny Śląskiej (Kotliny Mitręgi). Leży nad jednymi ze źródeł Czarnej Przemszy. Do lat 90. XX w. istniał tu przemysł materiałów budowlanych (słynna cementownia „Wiek”, zakłady produkcji eternitu i waty mineralnej, piaskownia) po którym pozostał jeden z największych na Jurze nieczynnych kamieniołomów. PKS, trzy stacje benzynowe, kręgielnia. Siedziba Związku Gmin Jurajskich.                                                                                                Przez centrum Ogrodzieńca przebiega niebieski szlak Warowni Jurajskich, zaś nieopodal na zachód od zabudowań miasta w okolicy Prochowni biegnie czarny szlak Józefowski, a na południe przez Krępę żółty szlak Zamonitu. Przez Prochownię poprowadzona jest ponadto czarna ścieżka dydaktyczna a wokół Ogrodzieńca wyznakowano żółtą rowerową ścieżkę dydaktyczną. O Ogrodzieńcu już wystarczy, teraz czas na relację z wycieczki 😉

Tradycyjnie (jak co tydzień) o 15.00 wsiadłam na rower i opuściłam Porębę. W Zawierciu obrałam kierunek na Łazy. Jadąc drogą wzdłuż torów kolejowych jednak do Łaz nie dojechałam, tylko odbiłam na Kazimierówkę, a następnie drogą leśną dojechałam do Rokitna Szlacheckiego. Króciutki odpoczynek na ławce w centrum wsi i dalej w drogę. Teraz pojechałam w kierunku Ogrodzieńca. Będąc już na drodze krajowej 790 wypatrzyłam czarny szlak pieszy przecinający tą drogę (towarzyszył mu żółty szlak rowerowy) i tabliczkę informującą, że do „Krępy” jest 2,3 km. Oznakowanie doskonałe, leśna droga przyjemna do jazdy, więc szybko i bezproblemowo dotarłam do mojego celu.

Ośrodek „Krępa” to doskonałe miejsce wypoczynkowe zaopatrzone w infrastrukturę zarówno dla rowerzystów jak i dla pieszych.

Można tu odpocząć i posilić się pod zadaszonymi wiatami. Nie brakuje koszy oraz tablic informacyjnych pokazujących przebieg szlaków oraz atrakcji krajoznawczych i przyrodniczych gminy Ogrodzieniec. Znajduje się tu mała gastronomia czynna sezonowo, parking, pole namiotowe, toalety, palenisko i brodzik dla dzieci (wejście bezpłatne).

Fantastyczny plac zabaw, którego wymyślne urządzenia wykonano wyłącznie z drewna też nie pozwala dzieciom się nudzić. Dawniej czynny był również basen, po którym teraz została jedynie betonowa niecka.

Na kolejnym zdjęciu wspomniany plac zabaw :)

Fundusze Unii Europejskiej pozwoliły wytyczyć widokowo i rekreacyjnie doskonałe trasy rowerowe w gminie Ogrodzieniec. „Żółta” i „niebieska” łączą się właśnie w „Krępie”, pozwalającej zregenerować siły przed dalszą jazdą. Ja również je tam zregenerowałam 😉

Objechałam także wkoło znajdujący się tam zalew Krępa :)

Strumień, na którym zbudowano zalew, za Krępą zanika, by ponownie wypłynąć jako strumień Centuria w okolicy osady wypoczynkowej Centuria.

Jedynie czas mi nie pozwolił na dotarcie do punktu „wywierzysko krasowe Bełkotek” (źródło krasowe), ale to nic, w przyszłym roku będę miała je na uwadze 😉 „Krępę” dla odmiany opuściłam drogą asfaltową (ulicą Spacerową), którą dojechałam do drogi krajowej 790, a następnie z centrum Ogrodzieńca ścieżką rowerową, przez Zawiercie powróciłam do Poręby.

To urocze miejsce – wymarzone wprost do odpoczynku oraz rodzinnego i koleżeńskiego biesiadowania, bez względu na aurę pogodową. Polecam 😉

POZDRAWIAM SERDECZNIE :) :) :)