103. Park Narodowy Mała Fatra… Janosikowe Diery (Słowacja)

Kolejnego dnia (by uciec przed deszczową aurą w Tatrach) pokonaliśmy samochodem prawie 100 km. Dotarliśmy do Parku Narodowego Mała Fatra na Słowacji. Ponieważ to było nasze pierwsze spotkanie z tymi górami nie wiedzieliśmy na jaki szlak się zdecydować. W końcu postanowiliśmy, że na „dzień dobry” zrobimy sobie wycieczkę po Janosikowych Dierach.
Samochód zaparkowaliśmy w Białym Potoku (Biely potok, niedaleko Terchovej), tuż obok Hotelu Diery i szlakiem niebieskim ruszyliśmy oglądać te cuda natury :)

Diery (w języku słowackim „dziury”) to przepiękne wąwozy skalne znajdujące się w Małej Fatrze Krywańskiej. Znajdują się w pobliżu miasteczka Terchova, a że to miasteczko jest związane legendą z postacią Janosika, więc Dolne i Nowe Diery nazwano jego imieniem :)

Cały system wąskich, krętych wąwozów głęboko wyciętych w wapiennym podłożu tworzą: Dolné diery, Horné diery, Nové diery i Tesná rizňa. Przepływa nimi Dierowy potok, który je uformował :)

Wszystkie kaniony są udostępnione turystycznie i zachęcam, by wszystkie je poznać. W trudniejszych miejscach zainstalowano system schodków, drabinek, pomostów i poręczy, pierwotnie drewnianych, obecnie w większości stalowych. Wiodą nimi znakowane szlaki turystyczne.

My najpierw pokonaliśmy fragment Dolné diery, a jak tylko pojawił się szlak żółty to odbiliśmy na Nové diery i przeszliśmy je całe, a następnie powróciliśmy na szlak niebieski, którym dotarliśmy do wąwozu Horné diery. W tym momencie pojawił się dylemat – jaki szlak wybrać? Jednak po odpoczynku i namyśle postanowiliśmy nie szaleć i szlakiem zielonym doszliśmy do miejsca – Sedlo Vrchpodziar, a stamtąd żółtym do niebieskiego, czyli znowu do wąwozu Dolné diery  … dzięki temu zatoczyliśmy pętlę i poznaliśmy całą trasę :)

Moi synowie dzielnie radzili sobie z jej pokonywaniem, a momentami przyznaję                  – mogło być trudno, zwłaszcza dla dzieci :)

Ponad dwadzieścia wodospadów – to niezwykle ciekawy teren. Dna wąwozów poprzegradzane są ciągami skalnych progów i większych wodospadów. Wszystkie wodospady jako pomniki przyrody są pod ochroną :)

Ze względu na stosunkowo niskie temperatury, panujące tu w okresie wegetacyjnym, znaczne zacienienie i wilgotność, można tu zaobserwować zjawisko odwrócenia pięter roślinnych. W niżej położonych obszarach (650–850 m n.p.m.) znajdziemy tu szereg gatunków roślin górskich i alpejskich. Jednocześnie na turniach i skalnych półkach, wysoko ponad dnem wąwozów, rosną tu reliktowe okazy sosny zwyczajnej.

Całość obszaru Dier znajduje się na terenie Parku Narodowego Mała Fatra, w granicach rezerwatu przyrody Rozsutec.
Dobrym punktem wyjścia do Janosikowych Dier jest również przysiółek -Štefanova.

Na ostatnim już zdjęciu wybranym do tego wpisu – Mały Rozsutec widziany z polany Podziar. Przyznaję – chciałabym kiedyś na niego wejść 😉

Diery to naprawdę urokliwy zakątek i z czystym sumieniem każdemu mogę go polecić. Widoki to raj dla oczu i radość dla uszu, a wędrówka wytyczonymi trasami turystycznymi to prawdziwa przygoda :)

Trasa:
Biały Potok (Hotel Diery) – Dolné diery – Nové diery – Horné diery – Sedlo Vrchpodziar – Dolné diery – Biały Potok (Hotel Diery)

POZDRAWIAM zachęcając do odkrywania uroków Parku Narodowego Mała Fatra :)

102. Dolina Rohacka w Zachodnich Tatrach Słowackich

Następnego dnia znowu pobudka o 6.00 :) Tym razem po śniadaniu i spakowaniu plecaków jedziemy na słowacką stronę Tatr, by przejść się oglądaną poprzedniego dnia z grani Rakoń-Grześ – Doliną Rohacką :)

Dolina ta znajduje się w odległości 38 km od przejścia granicznego Chochołów – Sucha Hora. Za przejściem granicznym jedziemy drogą w kierunku Trzciany(Trstena) i Twardoszyna (Tvrdośín), przejeżdżamy przez Głodówkę (Hladovka) i w miejscowości Witanowa(Vitanová) skręcamy na lewo do Orawic (Oravice). Przejeżdżamy obok znajdujących się tam kąpielisk termalnych i w miejscowości Zuberzec (Zuberec) skręcamy znów na lewo do Zwierówki (Zverovka).

Samochód zostawiamy na dużym parkingu znajdującym się w sąsiedztwie kompleksu wyciągów narciarskich niedaleko wejścia do Doliny Rohackiej :)

Dolina Rohacka (słow. Roháčska dolina) – jedno z dwóch głównych odgałęzień górnej części Doliny Zuberskiej w słowackich Tatrach Zachodnich.
Rozpoczyna się w Zwierówce i biegnie aż pod szczyty grani głównej Tatr Zachodnich. Na odcinku od Rakonia do Wołowca sąsiaduje z polską Doliną Chochołowską, jest też doskonale widoczna z całej grani łączącej te szczyty. Po orograficznie lewej stronie ma kilka odgałęzień, największe z nich to: Dolina Salatyńska, Dolina Zadnia Salatyńska, Mała Spalona Dolina, Dolina Spalona i Dolina Smutna. Od południowej strony wznoszą się ponad nią szczyty: Rohacz Ostry, Rohacz Płaczliwy, Trzy Kopy, Hruba Kopa, Banówka, Pachoł, Spalona Kopa, Mały Salatyn, Salatyński Wierch, Brestowa. Od drugiego głównego odgałęzienia Doliny Zuberskiej – Doliny Łatanej oddzielona jest północno-zachodnią granią Rakonia. Dnem doliny płynie Rohacki Potok.

Dolina Rohacka jest najczęściej odwiedzaną przez turystów doliną w słowackiej części Tatr Zachodnich. Nie była to moja pierwsza wizyta w tej dolinie, ale ponieważ poprzednia miała miejsce już prawie 9 lat temu, to z wielką przyjemnością znowu ją odwiedziłam :)
Jest to typowa dolina polodowcowa, łatwo zauważyć można w niej duże zwały moreny i boczne dolinki zawieszone, które podcięte są stromymi skalnymi progami o wysokości 200-250 m.

Wędrując od parkingu w górę doliny minęliśmy kilka dużych polan robiąc sobie na nich króciutkie odpoczynki. Najdłuższy był na końcu drogi przy Bufecie Rohackim (Ťatliakova chata) z ławkami i stołami dla turystów, WC i obeliskiem upamiętniającym Jana Ťatliaka – zasłużonego działacza turystycznego na Orawie :)

Bufet Rohacki (słow. bývalá Ťatliakova chata) położony jest na wysokości 1380 m n.p.m. Czynny jest w sezonie letnim. Czas przejścia do bufetu: do góry – 1:15 h od Zwierówki, lub 50 min od parkingu.
Pierwsze schronisko powstało tutaj w 1883 r. dzięki staraniom piewcy Tatr, malarza i leśnika Alexiusa Demiana. Wcześniej istniały tylko starannie sklecone z kory i świerków koleby wolarskie. Schronisko to stało po przeciwnej stronie Rohackiego Potoku. W 1933 r. dobudowano drugie pomieszczenie, tak, że było tu 30-40 miejsc do spania. Staraniem Jána Ťatliaka w 1937 r. rozpoczęto budowę nowego schroniska. Podczas II wojny światowej ukrywały się w nim liczne rodziny żydowskie i schronisko zostało spalone przez Niemców. W latach 1946-47 wybudowano nowe schronisko na 100 miejsc noclegowych. Spłonęło ono 28 maja 1963 r. Ocalała tylko piętrowa narciarnia przy tym schronisku, w której od 1971 r. mieści się Bufet Rohacki. Dzięki włączeniu tego rejonu Tatr w 1987 r. do TANAP zrezygnowano z planów budowy gigantycznych inwestycji turystyczno-narciarskich w Dolinie Zuberskiej i Rohackiej.

Obok Bufetu Rohackiego znajduje się płytki staw tzw.  Czarna Młaka (Ťatliakove pleso) :) Oczywiście podeszliśmy go zobaczyć i obfotografować 😉

I jeszcze jeden kadr z tego uroczego miejsca :)

Jeden staw to jednak dla nas za mało – idziemy więc dalej szlakiem zielonym do Rezerwatu Rohackie Stawy :)

Niestety pogoda znowu zaczęła kaprysić i płaszcze przeciwdeszczowe poszły w ruch :( cieszył nas jedynie fakt, że nie były to opady ciągłe i szliśmy sobie co kawałek płaszcze wkładając i ściągając 😉 Po godzinie dotarliśmy do pierwszego z czterech stawów, który nosi nazwę – Niżni Staw Rohacki (Wielki Staw Rohacki) :)

Oczywiście aparat poszedł w ruch i nawet dwie serie zdjęć zrobiliśmy, bo jedną zaraz po przybyciu w płaszczach przeciwdeszczowych, a gdy po kilku minutach padać przestało to jeszcze drugą, już bez płaszczy 😉

Rohackie Stawy to cztery leżące na trzech poziomach stawy w Dolinie Rohackiej. Znajdują się w górnej części tej doliny, po orograficznie lewej stronie Rohackiego Potoku, od którego oddziela je wałowate wzniesienie Przednie Zielone.
Stawy te są różnego pochodzenia. Najniższy powstał na dnie kotła polodowcowego.

Na kolejnym zdjęciu mój młodszy syn – Fabianek nad Niżnim Stawem Rohackim (Wielkim Stawem Rohackim) :)

Od dawna uroda tych stawów i okolicy przyciąga turystów.

Niżni Staw nazywany był nawet przez dawnych turystów Orawskim Morskim Okiem :)

Pośrednie Stawy Rohackie (Pośredni i Mały Staw Rohacki) powstały w korycie wyżłobionym przez lodowiec spływający do Rohackiej Doliny :)

I ponownie Pośredni Staw Rohacki :)

TANAP wykonał ścieżkę dydaktyczną z dobrze przygotowanym szlakiem turystycznym, ławkami, stołami i wiatami dla turystów oraz tablicami informującymi o przyrodzie tych okolic. Grunt to dobra informacja i wygoda 😉

Według tych tablic w okolicy stawów żyją 22 gatunki ssaków i 46 gatunków ptaków, m.in. kozica, świstak, nornik tatrzański, jeleń szlachetny, siwerniak, strzyżyk, drozd obrożny, głuszec, cietrzew, jarząbek, zagląda tu niedźwiedź brunatny, wilk, ryś. Kozicę, czy świstaka to chciałabym spotkać, ale niedźwiadka to już raczej nie 😉
Stawy upodobało sobie również kilka par kaczek krzyżówek, która dokarmiane i oswojone przez turystów podpływają do brzegów o czym przekonaliśmy się tego dnia na własne oczy.
Z roślin górskich rosną tu pospolicie: miłosna górska, ciemiężyca zielona, omieg górski, jaskier platanolistny, prosienicznik jednogłówkowy, sasanka alpejska, pięciornik złoty, modrzyk górski, tojad mocny, goryczka kropkowana.

„A mroki gęstniały
i coraz ciszej, coraz było ciemniej,
coraz uroczej i coraz tajemniej”
(K. Tetmajer)

Idąc znowu mogliśmy zachwycać się pięknem gór i tak jak poprzedniego dnia – ich parowaniem :)

Dla takich widoków warto żyć :)

Apogeum zachwytu przeżyliśmy nad Wyżnim Stawem Rohackim (Zadnim Stawem Rohackim) :)

Trzeba przyznać, że szlaki w Tatrach słowackich są doskonale oznakowane. Słowacy dbają o swoich turystów i dzięki im za to :)

Na kolejnym zdjęciu jeszcze raz Wyżni Staw Rohacki (Zadni Staw Rohacki) :)

Staw ten położony jest na wysokości 1718 m n.p.m., na dnie zniszczonego przez erozję zbiornika firnowego. Jego wody odpływają w kierunku Doliny Spalonej. Staw ma skaliste brzegi. Przy ładnej pogodzie widać pięknie stamtąd Wołowiec, Rakoń i jego północno-zachodnia grań – my na zdjęciu widzimy jedynie tajemniczą mgłę 😉

„Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy,
ten z nimi się nie rozłączy.”
(Julu Kurek)

Z Rezerwatu Rohackie Stawy – Doliną Spaloną już bez wysiłku, w dół do Doliny Rohackiej zeszliśmy szlakiem niebieskim. Widoki po drodze nadal zachwycały :)

Ostatnią atrakcją w Dolinie Spalonej, która jest bocznym odgałęzieniem Doliny Rohackiej były dwa wodospady na Spalonym Potoku tzw. Rohackie Wodospady (słow. Roháčsky vodopád).

Poniżej Wyżni Rohacki Wodospad lub Wyżnia Spaleńska Siklawa (Vyšný Roháčsky vodopád). Ładniejszy i większy. Znajduje się na wysokości 1340 m n.p.m. w głębokim korycie potoku w lesie. Łączna jego długość wynosi 23 m. W górnej jego części woda spada z szumem z pionowego progu skalnego, niżej rozbija się na kamieniach stromego koryta. Do wodospadu prowadzi oznakowana ścieżka o długości ok. 100 m, będąca odgałęzieniem szlaku z Doliny Rohackiej na Banikowską Przełęcz.

A na ostatnim już zdjęciu Niżni Rohacki Wodospad lub Niżnia Spaleńska Siklawa (Nižný Roháčsky vodopád).

Podsumowując Trasa:
Dolina Rohacka (parking) – Roháčska dolina – Bufet Rohacki, Bývalá Ťatliakova chata (1380 m n.p.m.) – Czarna Młaka (Ťatliakove pleso) – Niżni Staw Rohacki – Mały Rohacki Staw – Pośredni Rohacki Staw – Wyżni Staw Rohacki – Zielony Stawek, Zelené pliesko (1472 m n.p.m.) – Wyżni Rohacki Wodospad, Vyšný Roháčsky vodopád (1340 m n.p.m.) – Niżni Rohacki Wodospad, Nižný Roháčsky vodopád – Adamcula (1189 m n.p.m.) – Roháčska dolina – Dolina Rohacka (parking)

Wspaniale wspomina się wakacyjną wędrówkę po górach… a tymczasem wakacje dobiegły końca. Mnie jak zwykle czasu brakuje i relacje wstawiam z opóźnieniem 😉 Młodszy syn powitał kolegów w zerówce, a starszy rozpoczął edukację w gimnazjum, w zupełnie nowym środowisku. Te zmiany bardzo przeżywam razem z nimi, ale mam nadzieję, że wpajana moim synom umiejętność pokonywania własnych słabości w górach i wytrwałe dążenie do celu pozwoli im również szczęśliwie przebrnąć przez ten nowy rok szkolny 😉 Dadzą radę, w końcu potrafią zdobywać szczyty!!! :)

POZDRAWIAM SERDECZNIE :) :) :)