133. W Dolinie Kieżmarskiej

Witam serdecznie :) :) :)

Przy Drodze Wolności w Tatrach na Słowacji, pomiędzy osadami Matlary i Kieżmarskie Żłoby (na wysokości 915 m n.p.m.), w wylocie Doliny Kieżmarskiej znajduje się płatny parking samochodowy i przystanek autobusowy – Biała Woda (słow. Biela voda). Z tego to miejsca (szlakiem żółtym) przez Zbójnicką Polanę, rozdroża przy Rzeżuchowej Polanie i na Folwarskiej Polanie, wzdłuż Białej Wody Kieżmarskiej (słow. Kežmarská Biela voda) powędrowaliśmy do schroniska nad Zielonym Stawem (słow. Chata pri Zelenom plese). Przyjemna trasa… zachęcam więc do przeczytania relacji z tej wędrówki :)

Biała Woda Kieżmarska (słow. Kežmarská Biela voda) to uroczy potok płynący Doliną Kieżmarską. Jest głównym ciekiem wodnym tej doliny. Tworzy się na wysokości ok. 1320 m n.p.m. z połączenia dwóch potoków: Zielonego Potoku Kieżmarskiego (płynącego z Zielonego Stawu Kieżmarskiego) i Potoku spod Kopy (płynącego z Doliny Przednich Koperszadów). Wpada on do Popradu tuż poniżej Kieżmarku.

Wzdłuż potoku i jego dwóch górnych odnóg biegną dwa szlaki turystyczne prowadzące z okolic Kieżmarskich Żłobów i Matlar do górnych pięter doliny: Doliny Zielonej Kieżmarskiej i Doliny Białych Stawów.

Potok płynie korytem wypełnionym wielkimi i obrobionymi przez wodę okrąglakami granitowymi. Jego średni spadek wynosi 105 m/km :)

Po prawie trzech godzinach wędrówki Doliną Kieżmarską dotarliśmy do schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim (słow. Chata pri Zelenom plese) :)

I chociaż tego dnia było pochmurno, to i tak miejsce to – zachwyciło nas :)

Ponad taflą Zielonego Stawu Kieżmarskiego widzimy Czarny Szczyt (słow. Čierny štít) i Jastrzębią Turnię (słow. Jastrabia veža) :)

Zielony Staw Kieżmarski lub po prostu Zielony Staw, a w części literatury tatrzańskiej Zielony Staw Kiezmarski, dawniej Zielony Staw pod Łomnicą (słow. Zelené pleso, Zelené pleso Kežmarské, Zelené pleso pod Jastrabou vežou, Zelené pleso pod Lomnickým štítom) jest największym ze stawów znajdujących się w Dolinie Kieżmarskiej, w północno-wschodniej części Tatr Wysokich na Słowacji :)

Staw znajduje się w odgałęzieniu doliny o nazwie Dolina Zielona Kieżmarska, a konkretniej jeszcze w Kotlinie Zielonego Stawu. Położony jest na poziomie 1545 m n.p.m. Jego powierzchnia według pomiarów przeprowadzonych przez TANAP w latach 1961–67 wynosi 1,77 ha, starsze pomiary Józefa Szaflarskiego podają 1,492 ha. Zielony Staw ma 188 m długości i 136 m szerokości (według Szaflarskiego odpowiednio 198 m i 110 m) oraz 4,5 m (4,3 m) głębokości. Poziom wody został sztucznie podniesiony pod koniec XIX wieku – przy wypływającym potoku umieszczono niewielką zaporę. Zwiększyło to o ok. 1/3 powierzchnię jeziora. (Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org)

Na zdjęciu mój młodszy syn – Fabianek :)

Nazwa stawu pochodzi od zabarwienia :)

Moi synowie odwiedzili to miejsce po raz pierwszy, a ja z mężem byłam tu już wcześniej,  dokładnie 25.09.2004 roku. Z przyjemnością jednak przypomnieliśmy sobie jego urok :)

Oprócz wspomnianych już szczytów: Czarnego Szczytu (2429 m n.p.m.) i Jastrzębiej Turni (2137 m n.p.m.) możemy tu również zobaczyć: Durny Szczyt (2621 m n.p.m.), Baranie Rogi (2526 m n.p.m.) i potężną ścianę Małego Kieżmarskiego Szczytu (2514 m n.p.m.)

I na zdjęciu poniżej widać jak szczyty majestatycznie górują nad stawem, a mgła dodaje miejscu tajemniczości..

Nad brzegiem Zielonego Stawu Kieżmarskiego, na wysokości 1551 m n.p.m znajduje się Schronisko nad Zielonym Stawem Kieżmarskim (słow. Chata pri Zelenom Plese, Brnčalova Chata) :)

Za schroniskiem w tle (patrząc od lewej strony) widzimy szczyty: Kozia Kopka, Kozi Mnich, Kozia Turnia, Rzeżuchowe Turnie :)

Pierwsze schronisko w tej dolinie zostało przeniesione w 1880 roku z Koperszadów Przednich, gdzie 4 lata wcześniej je postawiono, głównie na użytek pasterzy. Spłonęło w 1883 roku. Odbudowano je w następnym roku, lecz pożar strawił je znów w 1890r. Cztery lata później MKE (Węgierskie Towarzystwo Turystyczne) rozpoczęło stawiać pierwszy budynek murowany, który ukończono po 3 latach.
Po rozbudowie i modernizacji w 1926 roku schronisko Fridricha nazwane tak na cześć protektora – arcyksięcia mogło przyjmować turystów przez cały rok.
Kiedy w sierpniu 1950 roku Albert Brnčal, taternik, zginął górską śmiercią pod Jastrzębią Przełęczą, obrano go za patrona schroniska. Mimo iż od 1990 roku wrócono do poprzedniej oficjalnej nazwy, wielu turystów nadal nazywa chatę „Brynczalką” ( słow. Brnčalką lub Brnčalovą chatą).

Bufet schroniska dysponuje jadalnią oraz tarasem na powietrzu, jest tu też druga jadalnia z panoramicznymi oknami, obok której znajduje się kuchnia turystyczna – można tu przyrządzać posiłki we własnym zakresie na schroniskowym palniku gazowym. Specjalnością schroniska jest „Nosičsky čaj” (Herbata Tragarzy) sporządzany z ziół zbieranych na okolicznych stokach górskich. Niemniej schronisko nie jest zaopatrywane przez nosiczów, ale w sposób zmechanizowany.
Na poziomie piwnicy, od strony stawu, znajduje się taras z ławeczkami i wejście do vyčapu, czyli pijalni piwa. Warto zwrócić tu uwagę na wiszące na ścianach dowcipy rysunkowe z życia taterników.
Pokoje mają różną wielkość – od 2 do 12 łóżek, można też nocować we własnym śpiworze na poddaszu, gdzie do dyspozycji turystów są poukładane na podłodze materace. (Źródło informacji: http://www.tatry.info )

Tego dnia przed schroniskiem trwały prace remontowe :)

Będąc nad Zielonym Stawem Kieżmarskim doświadczeni turyści mogą stamtąd wejść na Jagnięcy Szczyt (słow. Jahňací štít, 2230 m n.p.m.). Tym mniej doświadczonym, a lubiącym tatrzańskie wędrówki polecam udać się szlakiem czerwonym do Doliny Białych Stawów (słow. dolina Bielych plies).

I w tym miejscu rozdzieliliśmy się – mąż ambitnie poszedł zdobywać Jagnięcy Szczyt, a ja z chłopcami powędrowałam wspomnianym już – czerwonym szlakiem (Magistralą) do Doliny Białych Stawów :)

Po pół godzinie znaleźliśmy się na płaszczyźnie porośniętej trawą i płatami kosówki.

Po prawej stronie szlaku zobaczyliśmy nieduży staw – Stręgacznik, zwany też Trójkątnym Stawem lub Wyżnim Białym Stawem (słow. Trojuholníkové pleso, Trojrohé pleso). W tle za nim dostrzegliśmy Bielskie Jatki lub po prostu Jatki (słow. Jatky) – skalisty grzbiet znajdujący się w głównej grani Tatr Bielskich na Słowacji :)

Stręgacznik znajduje się na poziomie 1620 m n.p.m. Jego powierzchnia według pomiarów przeprowadzonych przez TANAP w latach 1961–66 wynosi 0,170 ha, starsze pomiary Józefa Szaflarskiego podają 0,198 ha. Powierzchnia jeziora zmniejsza się wskutek postępującego zatorfienia. Ma on 85 m długości i 70 m szerokości (według Szaflarskiego odpowiednio 102 m i 44 m) oraz 1,2 m głębokości. Jest otoczony osadami morenowymi.

Kilka zdjęć na pamiątkę i ruszamy dalej… :)

Po kilku minutach dotarliśmy nad Wielki Biały Staw, zwany również Białym Stawem Kieżmarskim (słow. Veľké Biele pleso, Kežmarské Biele pleso, Biele pleso). To największy ze stawów znajdujących się w Dolinie Białych Stawów w północno-wschodniej części Tatr Wysokich na Słowacji.

Staw znajduje się w dolnej części doliny, na poziomie 1613 m n.p.m. Jego powierzchnia według pomiarów przeprowadzonych przez TANAP w latach 1961–66 wynosi niecały hektar (0,95 ha), starsze pomiary Józefa Szaflarskiego podają 1,056 ha. Wielki Biały Staw ma 195 m długości i 70 m szerokości (według Szaflarskiego odpowiednio 227 m i 82 m) oraz 1 m głębokości. Nad staw opadają z północy zbocza Bielskiej Kopy, od wschodu góruje nad nim sylwetka Jagnięcego Szczytu. Z jeziora wypływa Biały Potok Kieżmarski, będący głównym dopływem Zielonego Potoku Kieżmarskiego, do którego wpada w Dolinie Kieżmarskiej na wysokości ok. 1350 m n.p.m.

Niestety, ale tego dnia otaczające staw szczyty utonęły we mgle…

Wielki Biały Staw jest otoczony osadami morenowymi. Jego dno od południowej strony jest muliste, odpływ zaś zaścielony dużymi kamieniami. Wskutek małej głębokości poziom wody w stawie i jej temperatura ulegają dużym wahaniom, co odróżnia to jezioro od innych tatrzańskich jezior tej wielkości.

Na brzegu Wielkiego Białego Stawu (słow. Veľké Biele pleso) tym razem mój starszy syn – Marceli :)

Dziś nad Wielkim Białym Stawem znajduje się koniec najdłuższego szlaku w Tatrach – znakowanej czerwono Magistrali Tatrzańskiej. Dawniej ścieżka prowadziła dalej granią Tatr Bielskich, końcowy odcinek został jednak zamknięty pod pretekstem ochrony przyrody i funkcjonował jako teren polowań dla dygnitarzy rządu czechosłowackiego. Przy stawie widać obecnie jeszcze fundamenty Schroniska Kieżmarskiego, które istniało do 1974 r., kiedy to zostało zniszczone w wyniku pożaru.

Z Doliny Białych Stawów (słow. dolina Bielych plies) do pozostawionego na parkingu Biała Woda (słow. Biela voda) samochodu powracaliśmy najpierw szlakiem niebieskim, od rozwidlenia Razcestie-Salviovy pramen niebieskim i żółtym, a od rozwidlenia-Razcestie nad Matliarami już tylko samym szlakiem żółtym.

Na kolejnym zdjęciu potok Biała Woda Kieżmarska (słow. Kežmarská Biela voda), który szumiąc ponownie umilał nam wędrówkę :)

Z naszym dzielnym zdobywcą Jagnięcego Szczytu spotkaliśmy się na rozwidleniu szlaków, zwanym Razcestie-Salviovy pramen (1200m n.p.m.) i wspólnie już powróciliśmy do pozostawionego na parkingu Biela Voda samochodu :)

Uwielbiam górskie potoki, więc na zakończenie wpisu jeszcze raz kadr znad Białej Wody Kieżmarskiej :)

Podsumowując Trasa:
Biała Woda (słow. Biela voda) – Schronisko nad Zielonym Stawem (słow. Chata pri Zelenom plese) – (Jagnięcy Szczyt (słow. Jahňací štít, 2230 m n.p.m.)) – Stręgacznik, zwany też Trójkątnym Stawem (słow. Trojuholníkové pleso, Trojrohé pleso) – Wielki Biały Staw (słow. Veľké Biele pleso) – Biała Woda (słow. Biela voda)

To był bardzo przyjemnie spędzony dzień, chociaż niestety, ale słoneczko o nas zapomniało. Mąż zdobywając Jagnięcy Szczyt ginął we mgle i niestety, ale widoków nie podziwiał. Szkoda, bo przy pięknej pogodzie widać stamtąd bardzo rozległą panoramę Tatr. Z jednej strony wzrok przyciąga alpejski widok Tatr Wysokich , a z drugiej dla kontrastu można podziwiać trawiaste zbocza Tatr Bielskich. Tego dnia tylko nieliczni wyruszyli na Jagnięcy Szczyt. Mąż jednak na samotność nie narzekał, bo towarzyszyło mu w tej wędrówce urocze stado kozic :) Doświadczonych i niemających lęku ekspozycji turystów zachęcam więc do zdobycia Jagnięcego Szczytu, a pozostałym osobom polecam szlak do schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim, bądź do Doliny Białych Stawów :)

POZDRAWIAM CIEPLUTKO, bo za oknem niestety, ale robi się już coraz zimniej :( jesień nadeszła :)