2012 rok żegnałam wpisem o Twierdzy Srebrnogórskiej, a 2013 (tak jak obiecałam) witam opisem Twierdzy Kłodzko. Obie te fortyfikacje udało mi się zwiedzić w sierpniu 2012 roku, podczas wakacyjnej wędrówki po Ziemi Kłodzkiej
Twierdza Kłodzko to dobrze zachowana, duża twierdza w Kłodzku będąca systemem obronnym z okresu XVII i XVIII wieku. Powierzchnia twierdzy wynosi ponad 30 hektarów.
W skład kompleksu twierdzy kłodzkiej wchodzą: twierdza główna, fort posiłkowy Owcza Góra, obwarowania miejskie (fragmentaryczne), umocnienia polowe.
Niezwykle interesujące i burzliwe są dzieje tej fortyfikacji. Otóż pierwsza wzmianka o istnieniu grodu obronnego na Górze Fortecznej (Zamkowej) w Kłodzku pochodzi z relacji Kosmasa, czeskiego kronikarza z 981 roku.
Około 1300 roku gród stał się zamkiem mieszkalnym, a za czasów Jerzego z Podiebradów zamek staje się komfortową rezydencją, stanowiącą okazałą siedzibę władcy hrabstwa kłodzkiego.
W 1622 roku po bitwie na Białej Górze wojska cesarskie opanowały miasto.
Twierdza Kłodzka odegrała ważną rolę w czasie obrony Śląska w wojnie francusko-pruskiej (1806-1807). Głównodowodzącym wojsk francuskich oraz regimentów Związku Reńskiego (złożonych z oddziałów bawarskich i wirtemberskich) w walce o Śląsk był Hieronim Bonaparte. Po kapitulacji Nysy w rękach pruskich pozostawała jeszcze ziemia kłodzka z dwoma twierdzami w Kłodzku i Srebrnej Górze.
W 1742 roku twierdza poddana została Prusakom, którzy zajęli tereny Dolnego Śląska w konsekwencji wojny siedmioletniej.
W roku 1867 rząd pruski zdecydował o rozbrojeniu twierdzy jako przestarzałej (podobna sytuacja miała miejsce w twierdzy srebrnogórskiej). To taka kwintesencja – więcej na ten temat można wyczytać na stronie twierdzy www.twierdza.klodzko.pl
Po przebudowie obiektu przez króla Fryderyka Wielkiego, do 1945 roku mocno ufortyfikowana twierdza odgrywała rolę militarną oraz ciężkiego więzienia. Jednym z pierwszych więźniów był pruski oficer i awanturnik Friedrich von der Trenck (1727-1794) za romans z królewską siostrą, księżną Amalią. Jemu, jako jednemu z nielicznych powiodła się ucieczka z twierdzy. Innym był generał austriacki, hr. Wilhelm Reinhard von Neipperg (1684-1774), skazany na twierdzę za zawarcie bez upoważnienia niekorzystnego pokoju belgradzkiego w 1739 r.; ułaskawiony po śmierci cesarza Karola VI.
W roku 1864 w twierdzy osadzeni byli powstańcy z powstania styczniowego z Wielkopolski. W 1870 roku osadzono tu jeńców francuskich wziętych do niewoli w wojnie francusko-pruskiej.
W czasie II wojny światowej, w latach 1940-1943 twierdza była filią obozu Gross-Rosen, umieszczano w niej jeńców wojennych, dezerterów z armii niemieckiej oraz podejrzanych o działania na szkodę Rzeszy. Znajdowało się tu ciężkie więzienie dla więźniów politycznych, miejsce kaźni i obóz pracy. Więziono tu Rosjan, Francuzów, Włochów, Belgów, Czechów, Finów i Anglików.
W 1944 roku na terenie twierdzy uruchomiono ewakuowane z Łodzi z powodu przesuwania się frontu zakłady AEG, gdzie produkowano części do pocisków V-1 oraz aparatury elektryczne do łodzi podwodnych (U-Bootów) i lotnictwa.
W 1960 twierdza została oficjalnie uznana za zabytek i udostępniona turystom.
Zobaczyć tu można ogromne bastiony i komnaty oraz wraz z przewodnikiem przejść podziemnym chodnikiem minerskim o długości ok. 1 km, który momentami ma tylko 90 cm wys. (tzw. korytarz krasnali) – niesamowita atrakcja
Z tarasu widokowego rozciąga się wspaniały widok na Kłodzko i całą Kotlinę Kłodzką.
Warto również wspomnieć, że w 1970 roku na twierdzy nakręcono część zdjęć do ostatniego odcinka serialu „Czterej pancerni i pies” (odcinek Dom).
Na zdjęciu ponownie widok na miasto z tarasu widokowego twierdzy
Od 2006 roku, na Twierdzy Kłodzkiej działa grupa rekonstrukcyjna. Grupa odtwarza żołnierzy 47 regimentu piechoty pruskiej z 1806 roku. Pod koniec sierpnia 2006 roku, po raz pierwszy odbyły się Dni Twierdzy Kłodzkiej, których stałym punktem jest rekonstrukcja bitwy z okresu wojen napoleońskich. Stopniowo impreza jest rozbudowywana o kolejne atrakcje: Jarmark Forteczny, Noc w Muzeum, Kino pod Gwiazdami czy cieszący się coraz większą popularnością koncert rockowy RockBastion. Nam zupełnie przypadkiem udało się przyjechać do Kłodzka na VII Dni Ziemi Kłodzkiej. Dzięki temu część naziemną twierdzy zwiedziliśmy za darmo – jedynie za zwiedzanie chodników minerskich musieliśmy zapłacić. W czasie tego weekendu na starówce trwał Jarmark Forteczny i odbywały się różne występy, więc było na co popatrzeć 😉
Zachęcam gorąco do zwiedzania Twierdzy Kłodzko, a także spaceru połączonego ze zwiedzaniem Kłodzka. Dla mnie to nie była pierwsza wizyta w tym mieście, byłam tam wcześniej już dwukrotnie i gwarantuję, że spacer po nim to wielka przyjemność
Leżące w Kotlinie Kłodzkiej, nad rzeką Nysą Kłodzką – Kłodzko to miasto o długiej i pełnej zawirowań historii. Po raz pierwszy pojawia się na kartach historii w 981 r. jako castellum Kladsko. Nazwa ta – niewątpliwie czeskiego pochodzenia wywodzi się od drewnianych kłód (czes. kláda), które ułatwiały przeprawę przez rzekę lub kłód z których zbudowany był obronny gród na Górze Fortecznej.
W późnym średniowieczu, w wyniku intensywnej kolonizacji niemieckiej, nazwa miasta przeewoluowała w kierunku formy Glatz. W późniejszych wiekach niemieccy badacze tworzyli na jej podstawie pozbawione lingwistycznego uzasadnienia teorie o możliwości założenia miasta przez Rzymian.
Na mapach z XIX i XX wieku polską nazwą miasta było najczęściej Kładzko. Po włączeniu miasta do Polski najpierw przyjęto nazwę Kładzko, a ostatecznie spolonizowaną formę Kłodzko.
Herbem Kłodzka jest biały lew na czerwonym polu, ze złotą koroną i podwójnym ogonem. Tradycja przypisuje nadanie herbu miastu królowi Przemysłowi Ottokarowi II w połowie XIII w. Jest najstarszym symbolem miasta, który pojawia się już w średniowieczu.
Na dzieje i znaczenie miasta wpłynęło jego położenie w północno-wschodniej części Kotliny Kłodzkiej na pograniczu polsko-czeskim.
W okolicy Kłodzka istniało skupisko starego osadnictwa wczesnośredniowiecznego, a nawet wcześniejszego. Przez miasto przechodziła jedna z odnóg tzw. Szlaku bursztynowego. Pod koniec X wieku gród należał do suwerennego państwa libickiego, którego władcą był Sławnik, ojciec św. Wojciecha.
Najcenniejsze zabytki Kłodzka to:
– bastionowa twierdza,
– późnogotycki kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, rozpoczęty przez joannitów w 1344 r., ukończony w początku XVI w.,
– barokowy zespół klasztorny franciszkański: kościół Matki Boskiej Różańcowej,
– kościół św. Jerzego i św. Wojciecha, dawniej Chrystusa Króla,
– gotycki most na Młynówce z lat ok. 1280-1390 z barokowymi figurami, stylistycznie powiązany z mostem Karola w Pradze,
– ratusz z końca XIX w., z renesansową wieżą,
– dawne kolegium jezuickie (1655-1690, C. Lurago),
– Muzeum Ziemi Kłodzkiej w budynku dawnego konwiktu jezuickiego,
– renesansowe i barokowe kamienice z XVI-XVIII w.,
– kamienny średniowieczny krzyż pokutny.
Na zdjęciu poniżej widoczny gotycki most na Młynówce z lat ok. 1280-1390 z barokowymi figurami, do którego zaprawy zużyto tysiące kurzych jaj – ten most, to niemalże kopia sławnego mostu Karola w Pradze, w tle widoczny Kościół Matki Bożej Różańcowej
Kłodzko to jedno z niewielu miast, które wyszły z II wojny światowej prawie bez szwanku. Jednak kilka lat po wojnie miasto zaczęło zapadać się pod ziemię. Okazało się, że z przyczyn strategicznych ograniczone kilkoma rzekami i górami miasto nie mogło się rozrastać wszerz. Nie było również gdzie składować towarów i … zaczęto kopać w dół tzn. drążyć coraz głębsze piwnice, niektóre sięgały nawet do 30 metrów w głąb ziemi! Najstarsze pochodzą z XIII wieku. W miarę upływu czasu podziemne lochy były powiększane i łączone w coraz większe systemy. Było to świetne rozwiązanie, nie tylko na deszczową pogodę. W czasie wojen były one bezpiecznym schronieniem dla mieszkańców. Były tam nawet studnie i piece chlebowe, więc można było tam normalnie żyć.
W 1948 roku zapadające się piwnice powodowały osuwanie się jezdni i kamienic. Te pociągały za sobą kolejne. W roku 1956 zniszczone były 84 budynki, a 471 wymagało natychmiastowego remontu.
Ocalenia starówki podjął się prof. Zbigniew Strzelecki z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Ekipa górników działała w prawdziwie partyzanckich warunkach, nie raz zdarzyło się, że budynki niemalże dosłownie zawalały się im „na głowę”. Ratowanie kłodzkiej starówki trwało 10 lat. Oprócz naprawy i zabezpieczenia piwnic, część podziemnego miasta postanowiono udostępnić turystom. Uroczyste otwarcie „podziemnej trasy” nazwanej Trasą Tysiąclecia Państwa Polskiego nastąpiło 4 grudnia 1976 r. Dziś jest ona jedną z najciekawszych tras miejskich w Polsce.
Idąc, aż trudno uwierzyć, że przed wiekami te podziemia służyły jako zwykłe mieszkania.
Jedno wejście do podziemi znajduje się poniżej kościoła NMP, przy ul. Zawiszy, pod szyldem pubu „U Słowika”, a drugie przy bramie Twierdzy Kłodzkiej. Zwiedzanie zajmuje ok. 20 minut.
O Kłodzku i Twierdzy Kłodzkiej długo by opowiadać, by jednak zamiast wpisu nie powstała książka kończę, a zainteresowane bardziej osoby odsyłam na strony:
www.klodzko.pl, www.twierdza.klodzko.pl (ja również na nie zaglądałam przygotowując ten wpis).
Ponieważ jest to pierwszy wpis w Nowym 2013 Roku, w okresie robienia postanowień noworocznych z przyjemnością melduję, że większość moich zeszłorocznych postanowień udało mi się zrealizować – jestem konsekwentna, czy może były mało ambitne ?…hmmm 😉
POZDRAWIAM SERDECZNIE