„W górach musisz wykonać pewien wysiłek bez zapłaty. Jest w tym mistyka, szukanie czegoś wyjątkowego. Do tego trzeba mieć pewną wyobraźnię, filozofię życiową. Nie każdego na to stać, nie każdemu się chce. Bo w górach nie ma granic, tam się szuka wolności…”
(Krzysztof Wielicki)
Wakacyjny-rodzinny wyjazd w Tatry już za mną i teraz w kilku wpisach postaram się opowiedzieć o tych naszych „poszukiwaniach wolności” 😉 Zanim jednak zrelacjonuję pierwszy dzień na szlaku, zdradzę, że (tak samo jak dwa lata temu) jako bazę noclegową i wypadową obraliśmy sobie Bukowinę Tatrzańską Pierwszego dnia, a była to niedziela, po znalezieniu noclegu (z tym na szczęście nie miewamy problemów) udaliśmy się do Zakopanego (tradycyjnie już) pospacerować po Krupówkach. Niestety było już za późno, by wyruszać nawet na krótki szlak. Jako usprawiedliwienie dodam jeszcze, że jazda w korku od Rabki do Nowego Targu dodatkowo nas zmęczyła. Kilka godzin w samochodzie plus tłumy na Krupówkach – dla mnie to był taki „zmarnowany” dzień, chociaż dzieci jedząc lody, gofry i frytki nie narzekały 😉
Za to w poniedziałek koniec „błogiego lenistwa” – pobudka o 6.00. Po śniadaniu i zapakowaniu plecaków udaliśmy się na słowacką stronę Tatr.
Samochód zaparkowaliśmy u wylotu Doliny Mięguszowieckiej (słow. Mengusovská dolina).
Idąc szlakiem niebieskim od stacji kolei elektrycznej Popradské pleso po godzinie dotarliśmy do Popradzkiego stawu (Popradské pleso), a następnie po odpoczynku ruszyliśmy dalej szlakiem niebieskim do Doliny Hińczowej (Hincova kotlina). Ostatecznym celem tego dnia był Koprowy Wierch (Kôprovský štít, 2363 m).
Na zdjęciu Popradské pleso i odbijające się w nim schronisko – Popradská chata
Popradzki Staw (słow. Popradské pleso, dawniej Rybi Staw, Mały Rybi Staw) znajduje się w dolnej części Doliny Złomisk, odnogi Doliny Mięguszowieckiej w słowackich Tatrach Wysokich.
Staw leży w kotlinie powstałej na bazie misy glacjalno-erozyjnej na wysokości 1494,3 m n.p.m., ma 6,26 ha powierzchni i 16,6 m głębokości (według pomiaru z 1927) lub odpowiednio 6,88 ha i 17,6 m (według pomiarów z lat 1961–1966).
Popradzki Staw jest jednym z nielicznych tatrzańskich stawów, w którym naturalnie występują ryby.
Temperatura wód powierzchniowych nie przekracza 16 °C. Przeciętny termin pokrywania się stawu lodem to 11 listopada, a przeciętny termin topnienia lodu to 21 maja.
Od strony wschodniej do jeziora wpada spływający Doliną Złomisk Zmarzły Potok, wody ze stawu wypływają zaś w kierunku południowym, tworząc potok Krupa. Nad stawem górują szczyty Osterwy (od wschodu), Popradzka Grań (od północy) oraz Grań Baszt (od zachodu). Okolice Popradzkiego Stawu są ściśle chronione, znajduje się tu rezerwat „Dolina Mięguszowiecka” (Rezervácia Mengusovská dolina).
O Popradzkim Stawie już króciutko opowiedziałam to może jeszcze kilka słów o znajdującym się obok niego schronisku
Schronisko nad Popradzkim Stawem, Schronisko Popradzkie (słow. Popradská chata, chata pri Popradskom plese, chata kapitána Morávku) położone jest na wysokości ok. 1500 m n.p.m. Znajduje się nad północno-zachodnim brzegiem Popradzkiego Stawu (Popradské pleso). Obecnie ma 155 miejsc noclegowych.
Cudowna tatrzańska sceneria, a na jej tle mój młodszy syn – Fabianek
Schronisko Popradzkie jest ważnym węzłem komunikacyjnym (szlaki ze Szczyrbskiego Jeziora, Magistrala Tatrzańska, szlak na Rysy). 10 lat temu będąc tam z mężem oraz moim bratem i siostrą po odpoczynku w nim ruszyliśmy niebieskim szlakiem w górę Doliny Mięguszowieckiej i przez Dolinę Żabią Mięguszowiecką i Wagę na Rysy (Czas przejścia: 2:15 h, ↓ 1:45 h), a teraz będąc z dziećmi postanowiliśmy udać się przez Dolinę Mięguszowiecką i Hińczową na Wyżnią Koprową Przełęcz, a z niej jak już wspomniałam na Koprowy Wierch (Kôprovský štít, 2363).
To ciekawy widokowo szlak i mniej tłumnie uczęszczany niż ten na Rysy
Mgła jest częstym zjawiskiem w górach . Bywa sucha i mokra, taka niekiedy zamienia się w deszcz. Każda jest niebezpieczna, gdyż sprzyja pobłądzeniom.
Idziemy dzielnie dalej i jak widać poniżej kosodrzewina się skończyła i wkoło już tylko gołe skały…
„Czasami we mgle nad nami majaczyły szczyty,
Niby światy nad głową tuż, zda się, zwieszone,
Tam, gdzie zwykle wzrokowi jawią się błękity.”
(J. Żuławski)
Szczyty Tatr zatopione we mgle … zachwycające, groźne i tajemnicze
„Stoi przed mną łańcuch górski. Niekiedy pali go słońce, niekiedy siecze deszcz, nierzadko otula mgła. Nie skarży się nigdy, nie czeka na podziękowanie. Jest zawsze majestatyczny i zawsze daje siebie.” (L. Boff)
Po 2:30 h wędrówki (niestety też i w deszczu) dotarliśmy do Doliny Hińczowej (słow. Hincova dolina) i stanęliśmy nad taflą Wielkiego Stawu Hińczowego (Veľké Hincovo pleso).
Wielki Hińczowy Staw (słow. Veľké Hincovo pleso) leży na wysokości 1944,8 m n.p.m. Jest to o 551 m wyżej niż Morskie Oko, dlatego też wznoszące się na północ od Wielkiego Hińczowego Stawu Mięguszowieckie Szczyty nie wydają się stąd tak groźne jak od strony polskiej. Ma 20,08 ha powierzchni i 53,7 m głębokości. Wielki Hińczowy Staw jest największym i najgłębszym stawem w słowackiej części Tatr oraz czwartym co do wielkości i trzecim co do głębokości stawem w Tatrach.
Znajduje się on w kotle lodowcowym o litym, skalnym dnie, od południowej strony zamkniętym skalnym ryglem. Woda jest bardzo przejrzysta; według pomiarów Ludomira Sawickiego z 1909 r. jej przeźroczystość wynosi 19 m. Natomiast w przybrzeżnych płyciznach występuje zdumiewająco bogaty jak na tej wysokości plankton. Dominuje w nim Diaptomus gracilis (według badań Stanisława Minkiewicza).
(Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org)
Młodszy syn chętnie mi pozował 😉
Dolina Hińczowa jest pochodzenia lodowcowego. Wyrzeźbiona została w skałach krystalicznych. Jej dno tworzy rumowisko głazów porośniętych miejscami niską murawą, w której dominuje sit skucina.
Ja też chętnie pozowałam – w „moich ukochanych Taterkach” lubię to robić
Niezwykle piękne miejsce, warto było do niego dotrzeć, a to nie był jeszcze koniec wędrówki. Po odpoczynku i posiłku udaliśmy się stromo w górę na Wyżnią Koprową Przełęcz (Vyšné Kôprovské sedlo, 2180 m).
Idąc zakosami wspaniale było widać Mały Hińczowy Staw (słow. Malé Hincovo pleso) – jezioro położone w górnej części Dolinki Szataniej, na wysokości 1923 m n.p.m.
Według pomiarów Josefa Schaffera z 1928 r. staw ma 2,2208 ha powierzchni, wymiary 275 × 130 m i głębokość 6,1 m. Nowsze pomiary z lat 1961–67, przeprowadzone przez pracowników TANAP-u, podają 2,22 ha powierzchni, 265 m długości, 130 m szerokości i 6,4 m głębokości. Nie wiem, które pomiary są dokładniejsze 😉
Dawniej staw był zwany też Małym Ignacowym Stawem i Małym Lulkowym Stawem.
A kolejne zdjęcie zostało zrobione już na Wyżniej Koprowej Przełęczy (Vyšné Kôprovské sedlo, 2180 m) – widzimy na nim Koprowy Wierch (Kôprovský štít, 2363 m).
Jak widać pochmurno, pogoda niepewna, ale decydujemy się iść dalej Początkowo szlak wiedzie szerokim kamienistym zboczem i dopiero poniżej wierzchołka robi się węziej i bardziej surowo. Niestety na szczycie Koprowego Wierchu stanął tylko mąż, a ja wraz z chłopcami zostałam dosłownie 10 minut drogi pod nim. Podejście okazało się zbyt niebezpieczne, by iść dalej z dziećmi. Zbliżająca się burza też budziła postrach. Sukcesem jest jednak fakt, że w ogóle chłopcy tak dzielnie maszerowali i tak wysoko dotarli
Innej możliwości nie ma, więc do Popradzkiego stawu (Popradské pleso) wracaliśmy tym samym – niebieskim szlakiem widoki ponownie podziwiając
Wyczytałam, że co roku wczesną jesienią odbywają się nad Popradzkim stawem obchody święta THS (Tatrzańskie Pogotowie Górskie – Oddział Ochotniczy) i z tej okazji na zboczach Osterwy odbywają się pokazy umiejętności ratowników.
Jeszcze jeden kadr znad tego malowniczego tatrzańskiego stawu, bo nie wiem kiedy znowu tam zawitam
Zanim wróciliśmy do zaparkowanego przy stacji kolei elektrycznej Popradské pleso samochodu – wytyczoną ścieżką turystyczną (szlakiem żółtym) udaliśmy się jeszcze do Tatrzańskiego Cmentarza Symbolicznego pod Osterwą.
Projekt powstania cmentarza w 1922 r. wysunął czeski taternik, narciarz i malarz, Otakar Štáfl. Budowa posunęła się naprzód dzięki pomocy KČST, później KSTL. Miejsce zostało wybrane w 1934 r. Dwa lata później powstała murowana kapliczka projektu Róberta Vosyki, całość otwarto 11 sierpnia 1940 r. W uroczystości brał udział prezydent Słowacji, Jozef Tiso. Jednym z głównych twórców cmentarza był Alojz Lutonský. Na cmentarzu umieszczono motto: Mŕtvym na pamiatku, živým pre výstrahu (Umarłym na pamiątkę, żyjącym ku przestrodze).
Obecnie na cmentarzu znajduje się około 300 tablic upamiętniających ponad 400 osób. Wśród nich można spotkać nazwiska polskie. Tablice upamiętniają m.in. Klemensa Bachledę, Mieczysława Karłowicza, Wiesława Stanisławskiego, Witolda Wojnara, Tadeusza Strumiłłę, Jana Długosza, braci Jerzego i Wojciecha Biedermanów, a także ratowników TOPR Janusza Kubicę i Stanisława Mateję Torbiarza oraz pilotów „Sokoła” Bogusława Arendarczyka i Janusza Rybickiego, którzy zginęli w katastrofie lotniczej w Dolinie Olczyskiej. Są tablice poświęcone osobom związanym z Tatrami, które zginęły gdzie indziej, np. w innych górach.
Od 1969 r. cmentarzem opiekuje się słowacki Tatrzański Park Narodowy. W 1970 r. obiekt wpisano do rejestru pamiątek narodowych. Nowe tablice montowane są od 2003 r. przez pracowników Ośrodka Służby Terenowej TANAP. O ich umieszczeniu decyduje komisja przy dyrekcji parku.
Cmentarz ma charakter symboliczny (nie ma tu pogrzebanych ciał) i międzynarodowy – upamiętnia ofiary gór różnej narodowości. Niezwykłe miejsce, które ku pamięci i przestrodze warto zobaczyć…
Podsumowując Trasa:
Stacja kolei elektrycznej Popradské pleso (parking) – Popradzki staw (Popradské pleso) – Schronisko nad Popradzkim Stawem (Popradská chata) – Rozdroże nad Żabim Potokiem (Rázcestie nad Žabím potokom) – Dolina Hińczowa – Wielki Hińczowy Staw (Veľké Hincovo pleso) – Wyżnia Koprowa Przełęcz (Vyšné Kôprovské sedlo, 2180 m) – Koprowy Wierch (Kôprovský štít, 2363 m) – powrót tym samym szlakiem do Popradzki staw (Popradské pleso) – Tatrzański Cmentarz Symboliczny pod Osterwą – Stacja kolei elektrycznej Popradské pleso (parking)
Pierwszy i zarazem bardzo intensywny dzień na słowackim szlaku szczęśliwie dobiegł końca O następnych będę opowiadała w kolejnych wpisach
POZDRAWIAM CIEPLUTKO