132. Mengusovská dolina… Popradské pleso, Ostrva (1978m n.p.m.)

Góry są miejscem wyjątkowym…
Ich majestat oczarowuje, cisza uspokaja, a niedostępność stanowi wyzwanie… O cudzie, jakim są góry i emocjach, jakie one wywołują można by opowiadać bez końca…

Witam serdecznie i z wielką przyjemnością rozpoczynam relację z mojej tegorocznej, rodzinnej tatrzańskiej wędrówki :) Aura pogodowa sprzyjała, kondycja była nienajgorsza i kilka ciekawych tras udało nam się przejść :)

Za bazę noclegową i wypadową w góry, tak jak i w poprzednim roku obraliśmy sobie doskonale nam już znaną – Bukowinę Tatrzańską. Jak zwykle pojechaliśmy w ciemno, ale nawet tegoroczne oblężenie Podhala nie utrudniło nam szybkiego znalezienia noclegu. Z polecenia właścicielki domu, w którym nocowaliśmy w zeszłym roku udaliśmy się do domu jej siostry i tam zostaliśmy szybciutko zakwaterowani. Znajomości jednak przydają się :) Warunki doskonałe i jeszcze dodatkowy atut w postaci sklepu spożywczego na parterze, gdzie codziennie mogliśmy zaopatrzyć się w świeży chleb, drożdżówki na drogę oraz wszelkie inne potrzebne nam produkty :) Na obiadokolacje mieliśmy już upatrzony i sprawdzony wcześniej bar, więc w spokoju mogliśmy codziennie wyruszać na szlaki i wracać do naszej bazy na solidny posiłek i nocleg :)

Pierwszego dnia tradycyjnie już Zakopane, Krupówki i spacerowanie w tłumie. Na szlak nie opłacało sie wychodzić o tak późnej porze, tym bardziej, że pobiliśmy rekord jazdy (zamiast 3,5 jechaliśmy do Bukowiny Tatrzańskiej 5,5 h). Nie ma to jak te słynne korki na zakopiance :( No, ale przynajmniej zdjęcia z fotoradarów nie przyjdą 😉 Drugiego dnia na rozgrzewkę i by ucieszyć się górami postanowiliśmy tak jak i w poprzednim roku jechać na Słowację, w okolice miejscowości  Štrbské Pleso :)

Samochód pozostawiliśmy na parkingu obok stacji kolei elektrycznej Popradské pleso, u wylotu Mięguszowieckiej Doliny (słow. Mengusovská dolina) i asfaltem udaliśmy się do Popradzkiego Stawu (słow. Popradské pleso). W zeszłym roku naszym celem był Koprowy Wierch (Kôprovský štít, 2363 m), a teraz dla odmiany postanowiliśmy zdobyć Osterwę (Ostrva,1978m n.p.m.) :)

Dolina Mięguszowiecka (słow. Mengusovská dolina) to jedna z większych dolin walnych położonych po południowej stronie Tatr Wysokich na Słowacji o długości ok. 7,5 km i powierzchni ok. 16,0 km².

Dolina rozszerza się w części środkowej i wachlarzowato rozgałęzia na doliny boczne: w środkowej części, w kierunku południowo-wschodnim znajduje się Dolina Złomisk (Zlomisková dolina) rozgałęziona w wyższych partiach na Dolinkę Rumanową (Rumanova dolinka) i Dolinkę Smoczą (Dračia dolinka). Wyższe piętra Doliny Mięguszowieckiej to: Kotlinka pod Wagą (dolinka pod Váhou), Dolina Żabia Mięguszowiecka (Žabia dolina mengusovská) z Kotłem Żabich Stawów Mięguszowieckich (kotlina Žabích plies), Dolina Hińczowa (Hincova kotlina) i niewielka Dolinka Szatania (Satania dolinka). W ograniczającą ją od zachodu Grań Baszt wcina się licznymi żlebami: Szeroki Żleb (Široký žľab), Czerwony Żleb (Červený žľab), Szatani Żleb (Satanov žľab). (Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org)

Po godzinie wędrówki dotarliśmy do Schroniska Popradzkiego (słow. Popradská chata) :)

Schronisko nad Popradzkim Stawem, nazywane również Schroniskiem Popradzkim (słow. Popradská chata, chata pri Popradskom plese, chata kapitána Morávku) położone jest na wysokości ok. 1500 m n.p.m. Znajduje się nad północno-zachodnim brzegiem Popradzkiego Stawu (Popradské pleso). Obecnie ma 155 miejsc noclegowych :)

Schronisko Popradzkie jest ważnym węzłem komunikacyjnym. Dochodzą tu szlaki ze Szczyrbskiego Jeziora i Magistrala Tatrzańska. Odchodzi szlak na Rysy oraz do Doliny Hińczowej. 11 lat temu wędrowałam stąd niebieskim szlakiem w górę Doliny Mięguszowieckiej i przez Dolinę Żabią Mięguszowiecką i Wagę na Rysy. Rok temu przez Dolinę Mięguszowiecką i Hińczową na Wyżnią Koprową Przełęcz, a z niej na Koprowy Wierch (Kôprovský štít, 2363), a w tym roku celem była Osterwa (słow. Ostrva, 1978m n.p.m.)

Na kolejnym zdjęciu widzimy Popradzki Staw (słow. Popradské pleso) oraz Schronisko Popradzkie (słow. Popradská chata) z czerwonego szlaku na Osterwę :)

Powoli i mozolnie, biegnącą serpentynami ścieżką, gubiąc szybko rachubę kolejnych zakrętów, podążamy najpierw na Przełęcz pod Osterwą (Sedlo pod Ostrvou, 1966m n.p.m

Ciekawa trasa z fantastycznymi widokami :)

Przejście znad Popradzkiego Stawu do Przełęczy pod Osterwą (Sedlo pod Ostrvou, 1966m n.p.m.) zajmuje ok. 1:45 h, a zejście tym samym szlakiem (w dół) tylko 1:00 h :)

I już jestem na Przełęczy pod Osterwą (Sedlo pod Ostrvou, 1966m n.p.m.) :)

Góra za mną to Tępa (słow. Tupá, 2285 m n.p.m.). I choć na jej szczyt nie prowadzi żaden znakowany szlak turystyczny, to jest ona łatwo dostępna dla turystów, a najprostszym podejściem jest droga z Przełęczy pod Osterwą, ku której Tępa opada łagodnym stokiem.

Przełęcz pod Osterwą jest to szeroka przełęcz pokryta trawą położona tuż poniżej wierzchołka Osterwy, będąca dobrym punktem widokowym oraz najlepszym połączeniem Doliny Mięguszowieckiej z Doliną Wielkiej Huczawy i Doliną Batyżowiecką.
Przez przełęcz prowadzi szlak Magistrali Tatrzańskiej (Tatranská magistrála) łączący schronisko nad Popradzkim Stawem z Batyżowieckim Stawem i hotelem górskim „Śląski Dom”.

Po dojściu na Przełęcz pod Osterwą (Sedlo pod Ostrvou, 1966m n.p.m.) warto podejść jeszcze kawałek w prawo, by po kilku minutach znaleźć się na nierównym, kamienistym szczycie Osterwy (słow. Ostrva, 1978m n.p.m.) :)

Widok z Osterwy na Dolinę Mięguszowiecką zachwyca. Zamykające ją łańcuchy górskie imponują potęgą i majestatem. Widać stąd też doskonale Popradzki Staw i Schronisko Popradzkie oraz w tle Koprowy Wierch :)

Po zdobyciu Osterwy (słow. Ostrva, 1978m n.p.m.) i odpoczynku na jej szczycie do Popradzkiego Stawu schodziliśmy tym samym (czerwonym) szlakiem ponownie piękne widoki podziwiając :)

Na kolejnym zdjęciu, w tle widzimy Dolinę Złomisk :)

Jesteśmy już coraz niżej… i Popradzki Staw pięknie leży u naszych stóp :)

Warto obejść go wkoło, a obchodząc podejść wytyczoną ścieżką turystyczną (szlakiem żółtym) do Tatrzańskiego Cmentarza Symbolicznego pod Osterwą.

W zeszłym roku opowiadałam już o nim, więc by nie powtarzać się zainteresowane osoby odsyłam do mojego archiwalnego wpisu 115. Mengusovská dolina… Popradské pleso, Hincova kotlina, Kôprovský štít, (2363 m).

Tam też można dokładnie zapoznać się z trasą prowadzącą na Koprowy Szczyt i zobaczyć zdjęcia z Doliny Hińczowej :)

Podsumowując Trasa:
Stacja kolei elektrycznej Popradské pleso (parking) – Popradzki staw (Popradské pleso) – Schronisko nad Popradzkim Stawem (Popradská chata) – Przełęcz pod Osterwą (Sedlo pod Ostrvou, 1966m n.p.m.) – Osterwa (Ostrva, 1978m n.p.m.) – powrót tym samym szlakiem do Popradzki staw (Popradské pleso) – Tatrzański Cmentarz Symboliczny pod Osterwą – Stacja kolei elektrycznej Popradské pleso (parking)

Wspaniała pogoda, cudowne widoki, bezpieczna wędrówka oraz pomyślne dotarcie do zaplanowanego celu, więc reasumując to było bardzo udane rozpoczęcie tatrzańskiego łazikowania :) O kolejnych dniach i równie ciekawych widokowo trasach opowiem już w kolejnych wpisach :)

POZDRAWIAM SERDECZNIE :) :) :)

131. W Sandomierzu

Babia Góra w śniegu (poprzedni wpis) … oj, powiało tu u mnie chłodem, więc teraz na rozgrzewkę relacja z krótkiego spaceru po cieplutkim, letnim Sandomierzu :)

Sandomierz to miasto w województwie świętokrzyskim, w powiecie sandomierskim. Położone jest nad Wisłą, na siedmiu wzgórzach (dlatego niekiedy nazywane jest „małym Rzymem”), na granicy Wyżyny Sandomierskiej. Przemysłowa część miasta, zwana Nadbrzeziem, leży na prawym brzegu Wisły, w Kotlinie Sandomierskiej i graniczy z Tarnobrzegiem.

Sandomierz to jedno z najstarszych, najpiękniejszych i najważniejszych historycznie miast Polski. Początki osadnictwa na tym terenie i w jego regionie sięgają najdawniejszych czasów. Świadczą o tym dokonywane w obrębie miasta i okolic liczne odkrycia archeologiczne. Ślady pierwszej obecności człowieka na tym obszarze pochodzą z młodszej epoki kamiennej – neolitu (5200 p.n.e. – 1700 p.n.e.). Usytuowane jest na lessowych wzgórzach. Zachowało się tu ponad 120 zabytków architektury z różnych epok. Do najwyższej klasy zaliczane są: średniowieczny układ urbanistyczny miasta oraz jeden z najstarszych obiektów ceglanych na terenie Polski – kościół św. Jakuba. Sandomierz jest ściśle związany z wydarzeniami historycznymi Polski. Tu przebywali królowie, książęta i wiele innych ważnych osobistości, pozostawiając po sobie liczne pamiątki. Najważniejszym gościem we współczesnych czasach był Papież Jan Paweł II, który odwiedził miasto 12 czerwca 1999 roku. (Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org)

Wokół Starego Rynku można podziwiać pięknie zachowane i odnowione renesansowe kamienice :)

A na kolejnym zdjęciu widzimy gotycki (z połowy XIV wieku) Ratusz :)

Zbudowany został na planie kwadratu z ośmioboczną wieżą. W XVI wieku rozbudowany (w planie do prostokąta), całość została zwieńczona renesansową attyką. Istniejąca obecnie wieża została postawiona w XVII wieku. W 2006 NBP wyemitował monetę kolekcjonerską o nominale 2 zł z wizerunkiem ratusza.

Nazwę miasta łączono kiedyś między innymi z tym, że niedaleko od Sandomierza San „domierza” do Wisły. Zdaniem innych miały tu ponoć miejsce sądy pokoju sudy mira. Choć imię Sudomira nie występuje zbyt często w późniejszym okresie, to we wczesnym średniowieczu było używane w Małopolsce, Morawach i Słowacji. W dawnych dokumentach i na starych mapach nazwa Sandomierza brzmiała: Zandomir, Sandomiria, Sudomir, Sędomir, Sędomierz. Obecnie przez miasto przebiegają szlaki turystyczne: cysterski, św. Jakuba, Via Jagiellonica oraz Architektury Drewnianej. (Źródło informacji: http://www.sandomierz.pl )

Kolejny kadr z Sandomierza, a na nim Brama Opatowska :)

To jedna z najlepiej zachowanych bram miejskich w Polsce. Zbudowana została w XIV-XVI w. Nieopodal pozostały fragmenty średniowiecznych murów obronnych oraz furta dominikańska tzw. „Ucho Igielne”. Gotycka brama wjazdowa do miasta. Wzniesiona w XIV wieku z fundacji Kazimierza Wielkiego. Jedyna jaka zachowała się spośród czterech istniejących. Uznawana była za największą.

W systemie obwarowań sandomierskich murów obronnych były cztery takie bramy: od północy Zawichojska i jedyna z zachowanych Opatowska, od południa Krakowska i od wschodu Lubelska. W XVI wieku Bramę Opatowską podwyższono i zwieńczono renesansową attyką. Z wysokości 30 metrów można zobaczyć fascynujący widok na miasto i okolice. Od południa rozciąga się panorama Starego Miasta, widać Wisłę, która w tym miejscu płynie w kształcie litery „S” a także kościoły św. Jakuba i św. Pawła, hutę szkła oraz Tarnobrzeg. Natomiast od strony północnej klasztor Benedyktynek, przedmieście Zawichojskie, osiedle Kruków oraz szpital. Od wschodu rozciąga się panorama Wisły i Gór Pieprzowych, od zachodu widać park miejski z wieżą ciśnień, kościołem św. Józefa oraz budynki dawnego klasztoru o.o. reformatorów. Pierwotnie poszczególne kondygnacje wieży połączone były drabinami i pomostami przy otworach strzelniczych. W 1928 roku podczas jej remontu wykonano metalowe schody. Wjazd przez bramę zamykany był żelazną kratą, spuszczaną po prowadnicy, która zachowała się do dziś na północnej ścianie bramy.
Do miasta można też było dostać się furtami Zamiejską (znajdowała się ona między Collegium Gostomianum a Domem Długosza) i Dominikańską. Zachowała się tylko furta Dominikańska nazywana „Uchem Igielnym”.

Moi panowie po raz pierwszy odwiedzili to miasto, a ja byłam w nim już wcześniej – jesienią 2003 roku. Wtedy to oprócz spacerowania po starówce i zwiedzania sandomierskich zabytków zwiedziłam również słynne sandomierskie lochy oraz przeszłam się Wąwozem Królowej Jadwigi. Ponieważ dominują w nim drzewa liściaste (lipy, klony, wiązy, akacje) jesienią było tam szczególnie pięknie. Szkoda, że tym razem zabrakło czasu, by udać się tam i zobaczyć jak wygląda w letniej szacie.

Będąc w Sandomierzu warto zobaczyć i zwiedzić zamek królewski :)

Zamek – wzniesiony w XIV w. na miejscu dawnego grodu, później przebudowany, jest w swojej obecnej postaci wyrazem przemian i nawarstwień historycznych.
Zamek zbudowano na miejscu pierwotnej warowni istniejącej na wzgórzu co najmniej od X w. Badania archeologiczne potwierdziły istnienie pierwotnego grodu. W 1139 roku – kiedy Sandomierz został stolicą księstwa dzielnicowego a gród rezydencją książęcą – musiał być rozbudowany. Ówczesny książęcy gród otoczony był drewniano-ziemnym wałem oraz systemem zasieków ze skośnie wbitych pali. Od strony wysoczyzny przekopano fosę.
Mieściła się tu kasztelania a od przełomu XII-XIII wieku – stolica księstwa dzielnicowego. W XIV wieku Kazimierz Wielki wykorzystał miejsce grodu pod budowę murowanego zamku, który prawdopodobnie w tym okresie został połączony z murami miejskimi. Wieża południowo-zachodnia, która króluje nad ulicą Zamkową została wybudowana w 1480 roku. W 1525 roku zamek przekształcony został na rezydencję renesansową według projektu Benedykta zwanego „Sandomierzaninem”. Później był jeszcze wielokrotnie przebudowywany z udziałem wybitnego architekta i rzeźbiarza Santi Gucciego. (Źródło informacji: http://www.sandomierz.pl )

Zamek składał się z czterech skrzydeł obejmujących kolumnowy dziedziniec. Niestety, w 1656 roku został wysadzony w powietrze przez wycofujących się z miasta Szwedów. Ocalało jedynie skrzydło zachodnie. Od połowy XVII wieku w zamku nie rezydowali królowie ani nawet starostowie sandomierscy. Zamek stał się przede wszystkim budynkiem użyteczności publicznej. Po 1795 roku Austriacy przeznaczyli zamek na sąd i więzienie,  natomiast dziedziniec zamkowy otoczono półkoliście biegnącym murem. Na dziedzińcu zamkowym zachowała się stara studnia a pod powierzchnią fundamenty kazimierzowskiego zamku. Więzienie zlikwidowano w 1959 roku. Obecnie zamek jest siedzibą Muzeum Okręgowego.

I ostatni już kadr z Sandomierza, a na nim ukrywająca się wśród zieleni Wisła :)

Niestety podczas tej wizyty nie miałam możliwości, by dokładnie zwiedzić całe miasto, Ojca Mateusza (ze znanego polskiego serialu kryminalnego) też nie spotkałam, więc do pięknego Sandomierza chciałabym jeszcze powrócić :)

POZDRAWIAM SERDECZNIE
I zapraszam do czytania moich kolejnych wpisów, w których przeniosę się wspomnieniami w polskie i słowackie Tatry :)