Witam serdecznie
W poprzednim wpisie opowiadałam o Nowej Wsi Spiskiej (słow. Spišská Nová Ves), a dzisiaj zaprezentuję Kieżmark (słow. Kežmarok). Słowackie miasta i miasteczka zachwycają mnie i gdy tylko pogoda uniemożliwia wędrówkę górskimi szlakami, to z przyjemnością spaceruję ich ulicami i zwiedzam je
Podtatrzańskie miasto Kieżmark (słow. Kežmarok) stanowi od dawna centrum edukacji i życia kulturalnego na Spiszu. Jest bramą wejściową do poznawania Tatr Wysokich.
Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od zamku – poniżej na zdjęciu wieża bramna zamku w Kieżmarku – jednego z najważniejszych i najciekawszych zabytków tego miasta
Zamek w Kieżmarku należy do kategorii tzw. zamków miejskich, czyli sytuowanych na terenach miast, połączonych z nimi murami w jeden system obronny i mających w znaczący sposób podnosić obronność tych ośrodków miejskich.
Najstarszy kształt grodu, jaki zaprojektowali Imrich i Ján Zápoľscy, miał charakter gotycki. Teraźniejszy, w większości renesansowy wizerunek zamek Kežmarok otrzymał po długotrwałej, kilkuetapowej przebudowie w latach 1572 – 1624. Pozostałe rekonstrukcje finansowali członkowie rodu Thököly, którzy do Kežmarku ściągnęli włoskich kamieniarzy, murarzy i malarzy, aby przerobili gród obronny na reprezentacyjną siedzibę rodzinną. Budynki na dziedzińcu otrzymały renesansowe arkady, pompatyczne sale na piętrze – ozdoby w postaci naściennych malowideł a wnętrze kaplicy zamkowej zostało odnowione w stylu wczesnego baroku. (Źródło informacji: http://slovakia.travel/ )
Zazwyczaj na zamkowym dziedzińcu tłoczno i gwarno, ale tego wakacyjnego dnia jak widać puściutko… covid-19 tak na turystykę wpłynął, z tego powodu zwiedzanie komnat zamkowych odpuściliśmy sobie
Zamek zasłynął historycznym wyczynem damy Beaty Laski, która w 1565 roku wyruszyła w towarzystwie kilku mieszczan z Keżmarku na wycieczkę do niedalekich gór Śnieżnych, dziś nazywanych Tatrami. Kiedy księżna po trzech dniach wróciła znad stawu Zelené pleso do domu, rozgniewany małżonek pan Albert Laský za karę uwięził ją w wieży zamkowej, gdzie w okropnych warunkach trzymał ją przez długich sześć lat. Jedynym zmiłowaniem dla nieszczęsnej księżnej były dwa małe okna, jedno z widokiem na umiłowane góry Śnieżne, drugie na podawane jedzenie. (Źródło informacji: http://slovakia.travel/ )
Ciężkie to były czasy dla kobiet
W 1931 r. w zamkowej wieży głównej otwarto pierwszą ekspozycję muzealną.
W latach 1962-1985 prowadzono na zamku rozległe prace archeologiczne, połączone z jego gruntowną konserwacją. Obecnie cały obiekt (oprócz piwnic) służy celom muzealnym. Umieszczona w nim ekspozycja prezentuje rozwój Kieżmarku od jego powstania do lat 30. XX w. na tle dziejów władających nim rodów. (Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org )
Będąc w Kieżmarku polecam, by obejść zamek wkoło, pospacerować po pięknym dziedzińcu, a także mimo, że sama tego nie zrobiłam, zwiedzić komnaty zamkowe
I jeszcze jeden kadr zrobiony podczas obchodzenia zamku wkoło
W pobliżu kieżmarskiego zamku znajduje się ulica Stary Targ (Starý trh) z odrestaurowanymi zabytkowymi budynkami. Na jej terenie archeolodzy odkryli pozostałości średniowiecznych domów. Tutaj mieszkali dawniej spiscy rzemieślnicy – ich domostwa różniły się znacznie od bogatych mieszczańskich kamienic, które możemy oglądać w okolicach ratusza. Były to z niewielkie budowle z drewnianym szczytami, kryte gontem. (Źródło informacji: http://www.podrozepoeuropie.pl )
Zabytki znajdujące się w historycznym centrum Kieżmarku wchodzą w skład miejskiego rezerwatu zabytkowego.
Idąc od kieżmarskiego zamku ulicą zamkową (Hradne Namestie) postaram się pokazać najciekawsze z nich i przy okazji opowiedzieć coś więcej o tym słowackim spiskim mieście
W domu mieszczańskim na Hlavní námestí 55 znajduje się muzeum (Múzeum v Kežmarku – Múzeum bytovej kultúry), a w nim ekspozycja kultury mieszkaniowej mieszczańskiej na Spiszu. Ta wyjątkowa na Słowacji ekspozycja prezentuje eksponaty artystyczno – rzemieślnicze z XVII wieku, ale jej podstawę stanowią fragmenty mieszczańskiego wnętrza mieszkalnego z XIX wieku należącego do rodziny Badanyich.
Przy ulicy Hradne Namestie 26 uwagę przykuwa również barokowa świątynia Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny tzw. Paulínsky Kostom z 1747 roku. Prawdopodobnie postawiono ją na miejscu trzech wcześniejszych domów mieszczańskich.
Idąc ulicą zamkową (Hradne Namestie) dotarliśmy do trójkątnego rynku. W jego centralnym punkcie stoi i zachwyca klasycystyczny budynek zabytkowego ratusza
Pierwszy ratusz kieżmarski stał przy jednej z najstarszych ulic miasta – Starym Targu (słow. Starý trh). Po najeździe husyckim w 1433 r. wytworzył się nowy rynek, a w jego środku w 1461 r. mistrz Juraj ze Spiskiej Soboty wystawił nowy ratusz w stylu gotyckim. Po wielkim pożarze ratusz w latach 1541–55 przebudował mistrz Kuntze z Kieżmarku, nadając mu już wygląd renesansowy.
W 1641 r. za czasów wójta Zygmunta Moesa do ratusza dobudowano wieżę. Miejski trębacz wygrywał z niej hejnał, a w dniach targowych bito z niej w bębny. W 1779 r. ratusz ponownie spłonął, po czym został odbudowany już w stylu klasycystycznym. Dzisiejszy wygląd, łącznie z nadbudową drugiego piętra, uzyskał po ostatnim pożarze w 1922 r.
(Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org )
Aktualnie budynek ratusza jest siedzibą urzędu miejskiego i burmistrza (słow. primatora) Kieżmarku. Mieści się tu również urząd stanu cywilnego i pałac ślubów.
Pod ratuszem są stare piwnice. W jednej z nich w XVI w. wypływało źródło wody. Według miejscowej tradycji z piwnic wiódł podziemny chodnik poza dawne mury miejskie
W Kieżmarku obok ratusza, podobnie jak w Lewoczy, stoi klatka hańby
Została ona umieszczona w 2015 r. jako atrakcja festiwalu Europejskiego Rzemiosła Ludowego. Obiekt wykonała Prywatna Średnia Szkoła Zawodowa Biela voda w Kieżmarku rękoma uczniów i mistrzów zawodu kowal. Zgodnie z zapiskami w miejskiej księdze podatkowej z 1525 roku w przeszłości stał w mieście podobny obiekt i służył jako pręgierz dla złych kobiet.
Będąc na rynku warto też zwrócić uwagę na budynek Reduty
Budynek reprezentuje styl klasycystyczny. Jest murowany, piętrowy, przykryty wielopołaciowym dachem o charakterze dachu łamanego polskiego, krytym dachówką, z drewnianą wieżyczką sygnaturki nad częścią centralną. Fasada części centralnej wysunięta do przodu w postaci pięcioosiowego ryzalitu, dzielonego pilastrami w formie kolumn z wolutami, zwieńczonego trójkątnym frontonem. Na parterze ryzalit ma formę podcienia, kryjącego główne wejście do budynku. W tympanonie znajduje się kartusz herbowy, zawierający koronę jako symbol wolnego miasta królewskiego, skrzyżowane miecze jako znak miejskiej sprawiedliwości oraz różę i cztery pasy. Poniżej widnieje łacińska inskrypcja głosząca, że ten budynek służy „dla straży, gości i zabawy”. Przez całe dziesięciolecia w pomieszczeniach Reduty podejmowano honorowych gości, odbywały się bale, rauty i zabawy oraz zgromadzenia mieszkańców miasta. Obecnie mieści się w nim miejska biblioteka publiczna i sala kinowa (Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org )
Dawniej Kežmarok był drugim pod względem znaczenia (zaraz po Levoczy) miastem na Spiszu. Jego nazwa pochodzi od odbywających się w mieście targów serowych – Käsemarkt (niem. Käse – ser, Markt – targ/rynek).
Jak podają źródła początki miasta sięgają wczesnego średniowiecza, ale jego okolice były zamieszkane już w epoce kamiennej. W swoim obecnym kształcie miasto powstało w XIII wieku w wyniku połączenia trzech osad słowackich. Miasto otrzymało prawa miejskie w 1269 roku od króla Beli IV, a 200 lat później Maciej Korwin nadał miastu herb. W XIV w. miasto zyskało status wolnego miasta królewskiego.
Korzystne położenie na przecięciu się ważnych szlaków handlowych sprzyjało szybkiemu bogaceniu się i rozwojowi miasta. Już w XV wieku istniało tu szereg cechów rzemieślniczych, z których pierwszym i jednym ze znaczniejszych był założony w 1475 r. cech sukienników. Kežmarok (Kieżmark) popadł w blisko dwustuletni konflikt z niedaleką Levoczą o prawo składu, którego podłożem była handlowa konkurencja. Do zawarcia oficjalnego pokoju doszło dopiero 11 lipca 2003 roku. W XIX wieku miasto stało się ośrodkiem przemysłu włókienniczo-odzieżowego. W 1860 roku założono pierwszą manufakturę, a 24 lata później powstały fabryki: przeróbki lnu oraz sukiennicza. (Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org )
Mestská knižnica ze zdjęcia to po polsku biblioteka miejska
Będąc w Kieżmarku warto też zwrócić uwagę na zachowane fragmenty murów miejskich
Mury miejskie zaczęto wznosić na przełomie XIII i XIV w. Pierwsza informacja o nich pochodzi z 1368 r. W murach początkowo znajdowały się trzy bramy miejskie; Górna, Dolna i Kuśnierska. W II połowie XV w. w północno-wschodniej części miasta powstał zamek, włączony w miejski system fortyfikacji. Przebudowa i unowocześnienie systemu obronnego nastąpiło w XVI. Prawdopodobnie w połowie XVII w powstała Nowa Brama wkomponowana w zachodni odcinek muru. Fortyfikacje miejskie uległy zniszczeniu podczas oblężenia przez wojska Franciszka II Rakoczego w grudniu 1709 r.
Z około 2 tyś. metrów murów miejskich do czasów współczesnych zachował się południowo-zachodni fragment muru z basztą, część barbakanu Bramy Dolnej oraz drugi fragment muru z półokrągłą basztą.
Jednym z najważniejszych zabytków miasta i jego dumą, jest drewniany kościół ewangelicki tzw. artykularny. W 2008 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO
Kościół Trójcy Świętej w Kieżmarku, czyli ewangelicki kościół artykularny powstał w 1717 roku na mocy artykułów (stąd nazwa) sejmu w Sopronie z 1681 roku. Obecnie jest jednym z 5 tego rodzaju kościołów zachowanych na terenie Słowacji.
Według tradycji w budowie kościoła pomagali szwedzcy marynarze (lub raczej cieśle ze szwedzkich stoczni). Sklepienie kościoła ma przypominać wnętrze kadłuba łodzi, a okrągłe okna – okrętowe bulaje. W rzeczywistości w budowie i wyposażaniu świątyni mieli udział rzemieślnicy z całego Spisza.
W czasie II wojny światowej kościół został uszkodzony wybuchem i naprawiono go dopiero w 1950 r. W latach 1953-1958 nastąpiły rozleglejsze prace konserwacyjne, zwłaszcza we wnętrzach. 12 czerwca 1991 roku kościół powrócił do funkcji świątyni miejscowego kościoła ewangelicko-augsburskiego. W latach 1991-1996 przeprowadzono generalną konserwację kościoła. (Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org )
Kościół ten wzniesiono na planie krzyża greckiego, z drewna, bez użycia gwoździ. Jedyną murowaną częścią jest zakrystia, przerobiona z dawnych pomieszczeń szkolnych.
Zwiedzając wnętrze można podziwiać barwne malowidła przedstawiające sceny biblijne i bohaterów Nowego oraz Starego Testamentu. Warto też zwrócić uwagę na rzeźbiony ołtarz, ambonę i organy. Z względu na pandemię niestety, ale wnętrza nie zwiedzałam. Może kiedyś w przyszłości nadarzy sie okazja, by to nadrobić, a tymczasem jeszcze jeden kadr z zewnątrz
W pobliżu ewangelickiego kościoła artykularnego znajduje się nowy kościół ewangelicki
Decyzję o budowie nowej, murowanej świątyni dla społeczności protestanckiej podjęto pod koniec XIX wieku. Zaprojektowanie kościoła powierzono wiedeńskiemu architektowi Teofilowi Hansenowi. Projekt zaskakiwał i ujmował swoim eklektyzmem: widać w nim było elementy romańskie, renesansowe, bizantyjskie, a nawet mauretańskie i arabskie. Nad całością dominowała wszechobecna symetria. Można zauważyć też liczne elementy neogotyckie, neoromańskie, ale przede wszystkim orientalne.
Cały kościół od zewnątrz został wymalowany w charakterystycznych kolorach czerwonym i zielonym.
Kościół został wyświęcony w 1894. W 1909 utworzono w nim mauzoleum Imricha Thökölyho (1657-1705) – węgierskiego magnata, polityka, przywódcy powstania antyhabsburskiego.
W latach 1969-1972 przeprowadzono gruntowny remont kościoła od zewnątrz, natomiast wnętrze zostało odnowione w latach 1989-1991.
Od 1981 roku kościół ma status narodowego zabytku kultury.
Do środka można wejść dopiero po zakupieniu biletu – wspólnej wejściówki z kościołem artykularnym.
Będąc w tej części miasta warto też podejść do sąsiadującej z kościołami ewangelickimi, pochodzącej z 2008 roku cerkwi greckokatolickiej Narodzenia Bogurodzicy
W pobliżu kościołów ewangelickich i cerkwi uwagę zwraca również zabytkowy budynek dawnego liceum ewangelickiego z lat 1774-1776, przebudowany w XIX w.
Obecnie stanowi siedzibę zabytkowej biblioteki i oddziału muzeum
Budynek ewangelickiego liceum dzisiejszy wygląd uzyskał w XIX wieku poprzez nadbudowę pierwszego i drugiego piętra. W budynku znajduje się największa w Europie Środkowej szkolna historyczna biblioteka, posiada 150 000 tomów z różnych dziedzin i napisanych w wielu językach świata i jest dostępna dla zwiedzających. W 1985 roku liceum ogłoszono zabytkiem kultury narodowej.
Z Liceum Ewangelickim sąsiaduje budynek, w którym mieści się Gimnazjum P.O. Hviezdoslava
Zwiedzając Kieżmark podeszliśmy jeszcze do Kościoła św. Krzyża z XIII wieku – największej na Spiszu późnogotyckiej bazyliki mniejszej pw. Świętego Krzyża, z wolno stojącą, renesansową dzwonnicą
Najstarsze znalezione kamienne wątki dzisiejszego kościoła św. Krzyża pochodzą z romańskiej kaplicy z połowy XIII w., która w następnym stuleciu została znacznie rozbudowana. Obecny kształt kościoła pochodzi z okresu jego wielkiej przebudowy w stylu gotyckim, realizowanej w latach 1444-1498.
Wystrój i wyposażenie świątyni są w większości gotyckie. Uwagę zwraca późnogotycki ołtarz główny z początków XVI w., na nowo ustawiony w świątyni w 1869 r.
Z racji swych rozmiarów trójnawowy kościół św. Krzyża należy dziś do największych halowych kościołów w całej Słowacji. W 1997 roku Papież Jan Paweł II nadał mu tytuł bazyliki mniejszej. (Źródło informacji: http://pl.wikipedia.org )
Obok kościoła św. Krzyża stoi od 1568 roku renesansowa dzwonnica. Podobne renesansowe dzwonnice zachowały się również w innych miejscowościach na Spiszu (Strážky, Biała Spiska, Wierzbów, Spiska Sobota), ta jednak uważana jest za najpiękniejszą spiską kampanilę.
Kieżmark (słow. Kežmarok) zachwycił mnie malowniczością oraz interesującymi zabytkami. Zwiedzanie wnętrz ze względu na pandemię miałam ograniczone, ale za to mogłam więcej czasu poświęcić na spacerowanie jego uliczkami i fotografowanie budowli z każdej strony W przyszłości chętnie odwiedzę to miasto ponownie i jeśli tylko będzie możliwość, to zwiedzę wnętrza kościołów i wszystkie muzea, bo na pewno warto
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
i zapraszam do czytania kolejnego wpisu