59. Najwyższy szczyt Gór Stołowych – Szczeliniec Wielki

Ziemia Kłodzka obejmująca Kotlinę Kłodzką i otaczające ją tereny górskie (Góry Suche, Góry Stołowe, Góry Sowie, Góry Złote, Góry Bardzkie, Masyw Śnieżnika, Krowiarki, Góry Bialskie, Góry Bystrzyckie, Góry Orlickie) to niezwykle atrakcyjny turystycznie region Polski. Z pewnością każdy znajdzie tam coś interesującego dla siebie. Ostatnio opowiadałam o świetnym kurorcie – Kudowie-Zdroju i zachęcałam do spacerowania po Parku Zdrojowym, a dzisiaj chciałabym pokazać najwyższy szczyt Gór Stołowych i zarazem jedną z największych atrakcji turystycznych Sudetów – Szczeliniec Wielki.

Najłatwiej dostępny jest ze wsi Karłów. Samochód można zostawić na jednym z licznych tam parkingów i asfaltową drogą udać się w kierunku góry (my właśnie tak zrobiliśmy). Wejście na szczyt zajmuje ok. 40 min. W Karłowie można się też posilić w kilku barach. Wejście możliwe jest również z Pasterki – niewielkiej wsi w gminie Radków.

Na pierwszym zdjęciu charakterystyczne schody prowadzące na szczyt  :)

Co prawda stopni nie liczyłam, ale wyczytałam w przewodniku, że obecnie na górę prowadzi 665 kamiennych stopni. Są one dziełem Pabla, sołtysa Karłowa. Ten niezwykły człowiek, który zmarł w wieku ponad 87 lat, przez 71 lat był przewodnikiem. Dzięki niemu i jego zaparciu Szczeliniec wygląda teraz tak, jak wygląda, czyli pięknie 😉

Na wysokości 905 m n.p.m. w północno-zachodniej części platformy Szczelińca Wielkiego znajduje się schronisko. Mieści się ono w budynku wybudowanym w 1846 r. w stylu tyrolskim.
Pierwsza drewniana letnia altana dająca schronienie wędrowcom powstała tu w 1815 r. W 1845 r. dzięki działaniom miłośnika Gór Stołowych Franza Pabla wzniesiono w stylu tyrolskim schronisko-gospodę, nadając jej nazwę Schweizerai. W 1947 r. schronisko przejęło PTT, zmieniając nazwę na Szwajcarka, a w 1950 r. PTTK. Schronisko po kapitalnym remoncie służy turystom noclegami i bufetem.
W pobliżu schroniska znajdują się tablice upamiętniające pobyt na szczycie Goethego i Johna Quincy’ego Adamsa, jak również tablica upamiętniająca Franza Pabla.
Schronisko na Szczelińcu, to jedyne schronisko w Sudetach pozbawione jakiejkolwiek możliwości dojazdu. Obiekt zaopatrywany jest przez dźwig towarowy. To również najstarsze schronisko turystyczne w Sudetach.

Przed schroniskiem znajdują się tarasy widokowe z ławkami, stolikami i  lunetami. To idealne miejsce, by odpocząć i podziwiać wspaniałe widoki  :)

Schronisko na Szczelińcu Wielkim jest świetnym punktem wyjścia do skalnych labiryntów Gór Stołowych i nie wyobrażam sobie nawet, by tam być i nie przejść ich  :)

Najsławniejszy szczyt Gór Stołowych – Szczeliniec ma wysokość 919 m n.p.m. Jego wierzchołek zajmuje powierzchnię o długości 600 m, szerokości 300 m i usiany jest skałami, które tworzą malowniczy labirynt. Znajduje się na terenie Parku Narodowego Gór Stołowych i objęty jest rezerwatem przyrody. Wstęp w okresie turystycznym jest płatny (nie wolno wprowadzać psów). Szlak prowadzący przez rezerwat jest jednokierunkowy, nie wraca się już do schroniska lecz schodzi na dół.

Nazwy nadane najciekawszym formom skalnym pochodzą od ich charakterystycznych kształtów: Wielbłąd, Słoń, Wiewiórka czy stanowiący wręcz symbol tych gór Małpolud. Najwyższym punktem Szczelińca jest skała zwana Fotelem Pradziada, na którą wchodzi się po metalowych schodkach. Ciekawostką są dwie skały, tzw. chybotki: Kołyska Księżniczki Emilki oraz Serce Ducha Gór, które, pomimo znacznej masy, można niewielkim wysiłkiem poruszyć. Wewnątrz licznych korytarzy panuje swoisty mikroklimat, a w niektórych miejscach śnieg utrzymuje się do lipca.

Na zdjęciu Kaczęta  :)

Od XVI wieku Szczeliniec znany był jako Heuscheuer. W spolszczonej wersji, zaraz po wojnie góra znana była jako Hejszowina. W polskim nazewnictwie całe pasmo górskie zaczęto nazywać Górami Stołowymi nawiązując do pruskiej jeszcze opowieści o ministrze von Hoym, który w 1791 roku urządził na wierzchołku Szczelińca wytworny bankiet. Góry Stołowe jednak wcale nie są  płaskie jak stół i nie dajcie sobie tego wmówić 😉

I jeszcze raz Kaczęta, tylko w oddali  :)

A poniżej Wielbłąd – jedna z najbardziej charakterystycznych formacji skalnych na Szczelińcu.

Dalej wędrujemy skalnym labiryntem. Przy wilgotnej pogodzie należy uważać, gdyż kładki, kamienne stopnie i skałki są bardzo śliskie.

Z miejscem tym związana jest ciekawa legenda.
Otóż … było sobie kiedyś bogate miasto. Rządził nim władca do którego należały wszelkie skarby świata. Ściany domów i pałaców wyłożone były drogocennymi kamieniami, a po ulicach przechadzały się egzotyczne zwierzęta Nad miastem rozciągało się Niebo, do którego po śmierci trafiali szlachetni, pod spodem zaś Piekło, dokąd strącano nikczemników. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że pewnego dnia córka władcy nieszczęśliwie się zakochała i to do tego w ciemnoskórym księciu.
Od łez i żalu księżniczki wszystko wkoło skamieniało. Egzotyczne zwierzęta, które należały do przybysza na zawsze zostały w chłodnej krainie. Tak powstały niezwykłe formy skalne na Szczelińcu – stąd kamienny wielbłąd, stąd Głowa Murzyna.

Naprawdę Góry Stołowe to jedyne w Polsce góry płytowe zbudowane z ułożonych piętrowo warstw piaskowca. Około 270 mln lat temu zaczął się formować ich fundament. Po 100 mln lat podstawa przyszłych gór zanurzyła się w morzu, 70 mln lat temu wynurzyła się płyta i wtedy rozpoczął się trwający do dziś proces erozji.

Niegdyś Szczeliniec uchodził za górę nie do zdobycia. Pojawiały się tu jedynie żmije w złotych koronach. Prawdopodobnie jako pierwszy w XVI wieku zdobył go pewien jezuita. Na Fotelu Pradziada, najwyżej położonej na górze skale, wyrył inicjały JHS lub SJ oraz datę 1576 (1565?).

Podczas wojny trzydziestoletniej (1618–1648) skały Szczelińca prawdopodobnie służyły jako schronienie prześladowanym protestantom. W XIX w. szczyt stał się już ogólnie znaną atrakcją turystyczną. Odwiedziło go wiele znanych osobistości, m.in. Fryderyk Wilhelm II i jego synowie, Johann Wolfgang von Goethe oraz Carl Georg Heinrich hrabia von Hoym.
Podobno gdy major inżynier Bonaventura von Rauch odwiedził skalisty szczyt Szczelińca dostrzegł w nim świetne miejsce na budowę twierdzy. Pomysł ten jednak porzucono – uznano, że lepiej będzie służył celom rekreacyjnym niż militarnym :)

Na kolejnym zdjęciu Skała Małpolud.
Aż trudno uwierzyć, że te formacje skalne utworzyła natura  :)

Na Szczelińcu, a dokładniej w Piekiełku, kręcono film „Opowieści z Narnii: Książę Kaspian”, jak również „Gazda z Diabelnej”.

To wspaniałe miejsce do wędrowania i podziwiania pięknych widoków :)

I ponownie podziwiamy widoki z jednego z wielu tarasów widokowych na Szczelińcu :)

Nie sposób opisać wszystkiego – to po prostu trzeba zobaczyć  :)

Bardzo blisko Szczelińca Wielkiego znajduje się nieco niższy, ale równie rozległy masyw Szczelińca Małego. Szczeliniec Mały jest objęty ochroną ścisłą i jest całkowicie zamknięty dla ruchu turystycznego, chociaż do połowy lat 80. XX w. wolno się tam było wspinać pod warunkiem posiadania uprawnień taternickich. Za to bez problemu można dojść do Skalnych Grzybów i Błędnych Skał i zwiedzić tamtejsze labirynty skalne. My zwiedziliśmy Błędne Skały, jednak o tym opowiem już następnym razem  :)

POZDRAWIAM SERDECZNIE :) :) :)

58. Kudowa-Zdrój – świetny kurort

Wspomnienia z tegorocznego pobytu na Ziemi Kłodzkiej rozpoczęłam od przedstawienia Polanicy-Zdrój, (w której mieszkaliśmy), ale nie był to jedyny kurort Kotliny Kłodzkiej po którym spacerowaliśmy. Odwiedziliśmy również Kudowę-Zdrój, by zobaczyć tamtejszą Pijalnię Wód i pospacerować po pięknym Parku Zdrojowym. Zachwycona tym uzdrowiskiem króciutko i o nim opowiem :)

Kudowa-Zdrój to miasto uzdrowiskowo-turystyczne położone na powierzchni 34,00 km2 w południowo-zachodniej części Polski u podnóża Gór Stołowych, na wysokości 388 m n.p.m., przy międzynarodowej trasie E-67, w odległości 120 km od Wrocławia i Pragi, 300 km od Bratysławy i Wiednia.

Na zdjęciu zabytkowy budynek Sanatorium „Zameczek” o ciekawej architekturze i charakterystycznym dla dawnego budownictwa dolnośląskiego łamanym dachu :)

Klimat jest tu łagodniejszy (nisko i średnio bodźcowy) niż na pozostałym obszarze Ziemi Kłodzkiej. Właściwości klimatu pływają bardzo korzystnie na szereg procesów ustrojowych: krążenie krwi, oddychanie i trawienie, sprawność układu mięśniowego i nerwowego. Dodatkowym czynnikiem moderującym są zwarte obszary leśne (przewaga drzewostanu świerkowego, sosnowego i bukowego). Podstawowym bogactwem uzdrowiska są naturalne źródła wód mineralnych.
W Kudowie-Zdroju leczy się m.in.: choroby układu krwiotwórczego (niedokrwistość); choroby ortopedyczno – urazowe (stany po urazach ortopedycznych, wady postawy, schorzenia narządu ruchu);  choroby układu krążenia (nadciśnienie tętnicze, miażdżyca tętnic wieńcowych serca, zmiany zwyrodnieniowe i pozapalne mięśnia sercowego, stany po zawale, stany po operacjach zastawek); choroby reumatologiczne (reumatoidalne zapalenie stawów, reumatyzm tkanek miękkich, choroba zwyrodnieniowa stawów, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa); choroby przewodu pokarmowego (celiaklia), otyłość, nadczynność tarczycy.
Rehabilitacja i leczenie dzieci obejmuje m.in.: porażenia i niedowłady, skoliozy wieku rozwojowego, zmiany zwyrodnieniowe stawów obwodowych, zespoły bólowe kręgosłupa, choroby przeciążeniowe narządu ruchu, zaburzenia ukrwienia kości, wady rozwojowe, choroby tkanki chrzęstnej, usprawnienia oprotezowane po amputacjach, usprawnienia po długotrwałych unieruchomieniach, choroby hematologiczne, choroby onkologiczne (stany po chemioterapii i radioterapii).

Obiekty uzdrowiskowe skupiają się głównie w Parku Zdrojowym u podnóża Góry Parkowej.
Założony w XVIII wieku w miejscu wypływania źródeł mineralnych Park Zdrojowy swój najbujniejszy rozkwit notował w latach 20-tych XX wieku. Bogata zróżnicowana w zależności od pory roku roślinność parku obfituje w agawy, kaktusy, opuncje, draceny, saganowce i rododendrony.

Na zdjęciach widoczne Sanatorium Polonia mieszczące w swym wnętrzu min. Teatr Zdrojowy im. S. Moniuszki.

Budynek Pijalni Wód nawiązuje stylem do architektury „Zameczku”. Jest to najładniejsza i największa pijalnia na Dolnym Śląsku :)

Zachwyca zarówno jej zewnętrzny wygląd, jak i wnętrze.

I jeszcze jedno zdjęcie zrobione w środku :)

Obok pijalni znajduje się sala koncertowa oraz hala spacerowa. Ozdobą częścią parku przylegającego do pijalni są kilkusetletnie drzewa ozdobne: czarne świerki oraz sosna kalifornijska.

W Kudowie-Zdroju sezon na kulturę i sztukę trwa cały rok. W bogatej ofercie przygotowanej przez miasto znajdą coś dla siebie miłośnicy muzyki, kina, teatru i sztuk plastycznych. Najbardziej renomowaną imprezą muzyczną jest 50-letnie święto opery. To właśnie tu odbywa się w sierpniu Międzynarodowy Festiwal Moniuszkowski. A niedawno, 22 września odbył się jedyny w Polsce Festiwal Wody Mineralnej.

Kolejne zdjęcie zostało zrobione w Parku Muzycznym  :)

W Kudowie działa również Muzeum Zabawek, Muzeum Żaby oraz Szlak ginących zawodów.
W dzielnicy Czermna udostępniona jest do zwiedzania szopka zbudowana w latach 1904-1924 składająca się z ok. 250 ruchomych figurek lipowych.
Kudowa-Zdrój to wymarzone miejsce do aktywnego wypoczynku. Utworzono tu liczne korty tenisowe i boiska sportowe, place zabaw dla dzieci, dwa Parki Rozrywki Rodzinnej, Park Linowy, skatepark, ośrodki hippiczne oraz szlaki rowerowe i turystyczne.

Na ostatnim zdjęciu staw w Parku Zdrojowym :)

Jeszcze długo mogłabym pisać o Kudowie-Zdroju i jej licznych atrakcjach, by jednak nie przedłużać osoby zainteresowane odsyłam na oficjalną stronę miasta www.kudowa.pl   :)

POZDRAWIAM CIEPLUTKO :) :) :)

57. Zamek Leśna Skała na Szczytniku

Niedaleko Polanicy-Zdrój na wzniesieniu Szczytnik (589 m n.p.m.), wkomponowany w skały na krawędzi skalnej nad Szczytną znajduje się Zamek Leśna. W czasie naszego wakacyjnego kilkudniowego pobytu w Polanicy-Zdrój udało nam się go zobaczyć i teraz króciutko o nim opowiem :)

Do zamku dochodzi się od strony Szczytnej (my akurat podjechaliśmy samochodem ;)), bardzo ładny żółty szlak wiedzie też z Polanicy-Zdrój, mijając Drogę Krzyżową.

Zamek reprezentuje styl neogotycki, zbudowany na wzór średniowiecznego zamku obronnego. Jest to czworoboczna, trzykondygnacyjna budowla zbudowana na planie prostokąta z czterema narożnymi wieżami. Posiada jedną wieżę w kształcie cylindra pozostałe są – czworoboczne. Zamek otacza sucha fosa oraz mur obronny, na którym w przeszłości stały armaty. We wnętrzu znajduje się sala rycerska, oraz kaplica MB Królowej Pokoju z unikalnym zabytkiem jakim są rury wykonane ze stopu spiżowego, pełniącymi rolę dzwonka. Chociaż zamek wiernie odzwierciedla budowlę o średniowiecznej architekturze, to jednak wybudowany został niedawno, bo w latach 30. XIX wieku.

Data powstania zamku to lata 1831–1837, wówczas to właściciel Szczytnej, von Hochberg wybudował swoją rezydencję na miejscu, w którym pod koniec XVIII w. Prusacy wybudowali niewielki fort, zburzony przez żołnierzy napoleońskich w 1807. Zamek w obecnym kształcie stoi od niedawna. Zachodnia, najstarsza jego część zbudowana była w latach trzydziestych XIX w. Obiekt został zaprojektowany przez wybitnego pruskiego architekta Karola Fryderyka Schinkla na polecenie majora i hrabiego Leopolda von Hochberga. Budowla była wzniesiona jako rezydencja magnacka. Leopold zamierzał tu urządzać bale oraz kończące polowania bankiety. Dlatego też największe pomieszczenie ozdobiły trofea myśliwskie. Przed zamkiem tryskała fontanna, a rezydencja miała być symbolem luksusu. Po śmierci hrabiego zamek zmieniał często swoich właścicieli.
W 1929 roku przeszedł w ręce Zgromadzenia Misyjnego św. Rodziny Prowincji Niemieckiej. Dziesięć lat później rozbudowany i zmodernizowany majątek przejął Wermacht. W Leśnej Skale utworzono ośrodek rehabilitacyjny dla Luftwaffe. W 1945 roku Armia Czerwona zajęła budynek – utworzono w nim sztab dowódcy.

W 1966 r. zamek oddano na siedzibę Domu Pomocy Społecznej, który działa do dziś. Leczone są w nim osoby z upośledzeniem umysłowym. Dojrzali ludzie, którzy tu mieszkają , są jak dzieci – bawią się misiami i samochodzikami, o wielu zapomniały rodziny. Dlatego ze względu na ich dobro obiekt w większości pozostaje zamknięty dla zwiedzających. Turystom udostępniono kaplicę, jedną z wież i zadbane otoczenie budowli, wraz z nieukończoną leśną kalwarią.

Z pewnością zamek Leśna Skała kryje w sobie niejedną tajemnicę – brakuje studni, a te musiały kiedyś tu być, jak również istniał skarbiec, którego do dzisiaj nie odnaleziono.

Nieopodal zamku na Orlich Skałach znajduje się ciekawy taras widokowy skąd podziwiać można panoramę Szczytnej i Gór Bystrzyckich, Stołowych i Orlickich. Widok naprawdę jest imponujący. Przed wiekami zaś rozpalano ogniska, które ostrzegały mieszkających w dole ludzi przed wrogimi wojskami.

I to już koniec tego króciutkiego wpisu o zamku Leśna Skała, natomiast wakacyjnych wspomnień z Ziemi Kłodzkiej dopiero początek 😉

POZDRAWIAM SERDECZNIE :) :) :)

56. Polanica-Zdrój – najmłodsze uzdrowisko Kotliny Kłodzkiej

Witam serdecznie sympatyków mojego bloga oraz osoby, które zajrzały tu przypadkiem 😉

Tym wpisem rozpoczynam wspomnienia z mojego tegorocznego, wakacyjnego, kilkudniowego wyjazdu do pięknej Ziemi Kłodzkiej.                                                        Ziemia Kłodzka to teren dawnego hrabstwa kłodzkiego, dziś powiatu kłodzkiego, kraina historyczna leżąca na południe od Dolnego Śląska obejmująca Kotlinę Kłodzką i otaczające ją tereny górskie (Góry Suche, Góry Stołowe, Góry Sowie, Góry Złote, Góry Bardzkie, Masyw Śnieżnika, Krowiarki, Góry Bialskie, Góry Bystrzyckie, Góry Orlickie).                                                                                                                                         Bogactwem ziemi kłodzkiej był węgiel kamienny, wydobywany w rejonie Nowej Rudy i Słupca oraz w rejonie Pstrążnej. Duże znaczenie miało i ma wydobycie surowców skalnych. Obecnie eksploatowane są marmury, piaskowce górnokredowe (żółte), permskie (czerwone) i dolnokarbońskie (szare), gabra, diabazy, melafiry, łupki łyszczykowe. Region jest bogaty w źródła wód mineralnych. Wokół nich powstały liczne uzdrowiska o wieloletniej tradycji m.in. Kudowa-Zdrój, Polanica-Zdrój, Duszniki-Zdrój, Długopole-Zdrój, Lądek-Zdrój.

My jako bazę noclegową i wypadową do zwiedzania okolicy wybraliśmy sobie Polanicę-Zdrój i muszę przyznać, że był to przysłowiowy strzał w 10 😉

Polanica-Zdrój to piękne miasto, uzdrowisko, wczasowisko oraz znaczący ośrodek turystyczny. Położona jest w Kotlinie Kłodzkiej, u wylotu przełomowej Piekielnej Doliny, przez którą przepływa Bystrzyca Dusznicka, wpływająca do Nysy Kłodzkiej. Północna i środkowa cześć miasta leży u wschodniego podnóża stoliwa Szczytnika w Górach Stołowych, zaś południowa na zboczu Kamiennej Góry, Stogu w Górach Bystrzyckich oraz Zagajnika.

Na pierwszym zdjęciu Pijalnia Wód Mineralnych :)

Łagodny, podgórski klimat oraz obfite źródła wód mineralnych stwarzają tu doskonałe warunki do wypoczynku, leczenia chorób układu krążenia i przewodu pokarmowego, a także zwalczania nałogu palenia tytoniu. Część uzdrowiskową otacza piękny park, pełen starych drzew i egzotycznych krzewów: różnokolorowych azalii, rododendronów i magnolii. Polanica-Zdrój dysponuje dobrą bazą leczniczą, turystyczną, rekreacyjną i sportową.

Na kolejnym zdjęciu widoczne Sanatorium Wielka Pieniawa – dawny dom zdrojowy, powstały w 1906 r. jako luksusowy obiekt o 130 pokojach, o bryle charakterystycznej dla obiektów kurortowych z początku XX wieku.

Naprzeciwko głównego wejścia do Wielkiej Pieniawy znajduje się uroczy staw z tzw. Fontanną Kolorową. Wyposażona jest ona w dwa programy, całodobowy i pokazowy. Program pokazowy „woda, światło, muzyka” uruchamiany jest obecnie w weekendowe wieczory od maja do października. W tym czasie, fontanna o zmierzchu podświetlana jest 16 kolorowymi lampami i tworzy w rytm muzyki figury wodne tryskające z 726 dysz na wysokość 12 m. W czasie pokazów wokół fontanny gromadzą się turyści i kuracjusze oklaskując niezwykły pokaz – wielką atrakcję Parku Zdrojowego. Nas niestety ta atrakcja ominęła, gdyż w Polanicy gościliśmy od poniedziałku do soboty.

Piękny-zadbany Park Zdrojowy w Polanicy-Zdroju to idealne miejsce na dłuższe i krótsze spacery. Obecnie oprócz Parku Głównego Zdrojowego można w nim wyróżnić jeszcze Park Szachowy, Park Różanecznikowy i Park Józefa :)

A na kolejnym zdjęciu, to co najbardziej przyciąga do Parku Szachowego – szachy 😉

Spacerując po Parku Szachowym można również odpocząć pod taką oto fontanną:

Polanica-Zdrój oprócz wspaniałej bazy leczniczo-wypoczynkowej posiada takie urządzenia rekreacyjne i kulturalne jak: 3 baseny kąpielowe (2 kryte i kąpielisko), letni tor saneczkowy, korty tenisowe, stajnię wierzchowców, teatr zdrojowy, bibliotekę miejską, kluby bilardowe oraz bardzo duże zaplecze gastronomiczne. Uzdrowisko jest ulubionym miejscem wypraw weekendowych dla mieszkańców Dolnego Śląska.

Na zdjęciu poniżej Teatr Zdrojowy  :)

W centrum miasta znajduje się najstarsza w mieście świątynia katolicka – siedziba rzymskokatolickiej parafii Wniebowzięcia NMP.                                                                   Na miejscu obecnego kościoła jezuici z Kłodzka wznieśli w 1650 r. drewnianą kaplicę, która stanęła w pobliżu dworu należącego do tego zakonu. Służyła ona tutejszym katolikom, należący do parafii w Szalejowie Górnym. Z czasem liczba mieszkańców Polanicy uległa zwiększeniu, w wyniku rozwoju tutejszego uzdrowiska. Spowodowało to konieczność wzniesienia nowej świątyni. Obecny kościół został wybudowany w latach 1911-1912 z cegły w stylu neobarokowym jako kościół filialny.                                        Kościół Wniebowzięcia NMP jest budowlą jednonawową z jedna wieżą, wybudowany w stylu neobarokowym z elementami secesyjnymi, z bogato dekorowanymi elewacjami, w tym zwłaszcza szczytami.                                                                                                  Ołtarz główny został wykonany z drewna sosnowego i lipowego. Jest on dziełem „Zrzeszonego Związku Warsztatów Stolarskich” z Nysy. Tam też wykonano ołtarze boczne oraz jeden z konfesjonałów. Drugi z nich został wykonany w 1938 r. przez stolarza Wagnera z Kłodzka. Chrzcielnicę wykonał jeden z wychowanków tutejszego sierocińca, lądecki rzeźbiarz Klein. Stacje Drogi Krzyżowej malowane są na blasze, a ramy do nich wykonał rzeźbiarz z Nysy – Fischer.                                                                                      W kościele znajduje się łaskami słynący Obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy ze Stanisławowa. Przed II wojną światową znajdował się w ołtarzu głównym tamtejszego kościoła gimnazjalnego. Trafił do Polanicy w 1946 r., kiedy tutejszą parafię objął ks. Marian Barg ze Stanisławowa.                                                                                                     Corocznie od maja do września z inicjatywy prof. Andrzeja Chorosińskiego są w nim organizowane koncerty muzyki kameralnej i organowej.

Polanica-Zdrój leży na starym szlaku handlowym, uczęszczanym od starożytności, zwanym szlakiem bursztynowym, łączącym południową z północną Europą. Przez miasto przebiega droga wojewódzka nr 388 z Bystrzycy Kłodzkiej do Ratna Dolnego. Przez północną granicę miasta przebiega droga krajowa i trasa europejska. Trasa ta zapewnia bezpośrednie połączenie drogowe uzdrowiska z Kłodzkiem i Wrocławiem, a także Hradec Králové i Pragą.

Ale ja na razie Polanicy-Zdrój nie opuszczam, tylko spaceruję podziwiając rzeźby w Parku Józefa :)

Miasto ma kilka instytucji kulturalnych. Najważniejszą z nich i głównym animatorem imprez kulturalnych jest Miejskie Centrum Kultury, który organizuje występy, festyny, przeglądy zespołów, a ponadto prowadzi grupy i pracownie artystyczne. Mieści się w nim Polanicka Galeria Sztuki, w której można oglądać m.in. prace lokalnych artystów.              W Polanicy-Zdroju znajduje się kino Światowid oraz wspomniany już wcześniej Teatr Zdrojowy im. M. Ćwiklińskiej, w którym od 1994 r. mieści się Międzynarodowe Centrum Konferencyjno-Kulturalne, gdzie organizowane są różnorodne imprezy cykliczne oraz występy artystyczne.                                                                                                             W klasztorze sercanów mieści się Muzeum Etnograficzno-Misyjne, uruchomione w 1977 r., w którym znajdują się eksponaty z zakresu kultury materialnej i sztuki ludów Afryki, Oceanii i Ameryki Południowej.

Polanica-Zdrój to naprawdę piękny kurort. Cieszę się, że udało mi się spędzić w nim kilka dni. Okolica również zachwyca, ale to postaram się udowodnić już w kolejnych wpisach :)  A tymczasem w towarzystwie pewnego spotkanego w Parku Józefa przystojniaka żegnam się – POZDROWIONKA  😉