Witam serdecznie
Następnego dnia miało być już ambitnie, ale niestety załamanie pogody w Tatrach pokrzyżowało nam plany i po długim zastanawianiu się co robić i analizowaniu prognoz zdecydowaliśmy się pojechać i poznać kolejne słowackie miasto. Wybór padł na Dolný Kubín w historycznym regionie Orawa. Przez miasto to kilkakrotnie przejeżdżaliśmy, ale chociaż kusiło, to nigdy się tam nie zatrzymywaliśmy i nie zwiedzaliśmy go.
Dolný Kubín leży w środkowej Słowacji, w kraju żylińskim, w historycznym regionie Orawa, w dolinie Orawy, między grupami górskimi Magury Orawskiej (na północy) i Gór Choczańskich (na południu).
Głównym zabytkiem urbanistycznym miasta z epoki średniowiecza jest rynek (Hviezdoslavovo námestie). Znajduje się tu wiele renesansowych i barokowych domów mieszczańskich. W średniowieczu rynek nie miał jednak dzisiejszego wyglądu i wielkości. Aż do XVII w. była tu tylko drewniana zabudowa. Przeniesienie siedziby żupy orawskiej z Veličnej do Dolnego Kubina po 1684 r. przyczyniły się do budowy domów kamiennych. Niektóre z nich po przebudowach zachowały się do dziś. (Źródło informacji: http://slowacja-latem.pl/zwiedzanie/miasta/dolny-kubin/ )
Zwiedzania miasta rozpoczynamy od rynku. Na zdjęciu Oravská galéria – Župný dom
Župný dom pochodzi z XVII w. Fasada została przebudowana w stylu neobarokowym, znajduje się na niej żupny herb z XVIII w.
Oravská galéria – Župný dom sąsiaduje z kościołem ewangelickim
Kościół ten został wybudowany w latach 1893-94 w miejscu zniszczonego przez pożar kościoła tolerancyjnego.
Tak wygląda w zbliżeniu fasada i wejście główne do kościoła ewangelickiego
Pomiędzy pokazywanym już kościołem ewangelickim, a Orawską Galerią znajduje się mały, ale pięknie zadbany Park dejateľov
Tworzy go osiem płaskorzeźb znanych osobistości z historii (Ivan Ballo, Pavol Bujnák, Theo Herkeľ Florin, Ladislav Jégé Nádaši, Juraj Janoška, Andrej Halaša, Peter Škrabák i Margita Figuli).
Pierwsza pisemna wzmianka o Dolnym Kubinie pochodzi z 1323 r. Prawa miejskie uzyskał w 1632-33, a od 1683 r. była tu siedziba Żupy. (Źródło informacji: http://slowacja-latem.pl/ )
Jeszcze jedno zdjęcie zrobione przy Parku dejateľov
Największy rozkwit, głównie kulturalny przyniósł wiek XIX. Dolny Kubin i cała Orawa stały się wtedy najważniejszym centrum kultury słowackiej na obszarze ówczesnych Węgier.
Oprócz zabytkowych budynków na rynku przyciąga wzrok i zachwyca również nowoczesna fontanna
Warto też zwrócić uwagę na Pomnik wyzwolenia z wyrytą na nim datą wyzwolenia Dolnego Kubina
Najstarszym zabytkiem miasta jest Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Został on wybudowany w latach 80-tych XIX wieku na fundamentach wcześniejszego kościoła z XIV w.
We wnętrzu znajduje się późnogotycki ołtarz z początków XVI w. i epitafium rodziny Zmeškalovców z 1622 r. Dominantą budowli jest wieża z XIV w., która wraz z gotyckimi murami była przebudowana w latach 1885-1886.
Ponownie Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej, a właściwie to tylko jego wieża w pięknym zielonym otoczeniu
Przez Dolný Kubín przepływa rzeka Orawa (słow. Orava), która dzieli miasto na dwie części. Na jej lewym brzegu leży stare, historyczne miasto, na drugim brzegu – nowa część, Bysterec.
Osiedle Bysterec i stare miasto łączy drewniany most. Jest to najdłuższy drewniany most w środkowej Europie.
Przechodzimy mostem
Spojrzenie z mostu na rzekę Orawę (słow. Orava)
I już jesteśmy po drugiej stronie rzeki i ponownie podziwiamy piękną drewnianą konstrukcję mostu
Zwiedzając miasto natrafiamy na taki oto pomnik. Patrzy na nas z niego kamienna postać największego słowackiego poety, który nazywa się Pavol Országh Hviezdoslav
Pavol Országh Hviezdoslav został też patronem znajdującego się w Dolnym Kubinie gimnazjum.
Gymnazjum działa od 1919 roku. Było w nim wtedy 69 uczniów i 8 nauczycieli. W 1923 r. odbyły się pierwsze matury.
W Dolnym Kubinie żył Janko Matúška, autor hymnu słowackiego.
Poniżej, na zdjęciu kamień z tablicą upamiętniający miejsce, gdzie stał kiedyś dom rodzinny Janko Matúška – poety, pisarza, publicysty, autora dzisiejszego hymnu Słowacji
Będąc w Dolnym Kubienie warto też zobaczyć dawną synagogę, w której mieści się obecnie Kino Choč. Ciekawa architektura o tablicę pamiątkową odsłonił tu w 1990 ówczesny prezydent, Vaclav Havel.
Na zakończenie spaceru po Dolnym Kubinie prezentuję jeszcze Urząd Miejski. Budynek został wybudowany w 1888 r. na siedzibę banku. W I poł. XX wieku były tu różne instytucje, a od końca XX w. służy jako siedziba rady miejskiej.
Dolny Kubin to malownicze, urocze, czyste i zadbane słowackie miasto. Dużo w nim kwiatów i zieleni. Dla turystów jest bramą na Orawę, ośrodkiem zakwaterowania i punktem wypadowym na okoliczne pasma górskie. Oferuje także dobre tereny do jazdy na nartach. Zazwyczaj odwiedzających go nie brakuje, ale tego dnia było tam bardzo spokojnie, a nawet powiedziałabym sennie. To pewnie ze względu na deszczową aurę i obostrzenia covidowe utrudniające odwiedzanie Słowacji. Nam po raz kolejny paszporty covidowe bardzo się przydały Zwiedzając Dolny Kubin poznaliśmy jego najciekawsze zabytki i spędziliśmy ciekawie dzień Lubię zwiedzać takie klimatyczne miasteczka
POZDRAWIAM życząc zdrowia i wszelkiej pomyślności