50. Na Pojezierzu Dąbrowskim – Pogoria IV

WITAM WAKACYJNIE – tym razem dla odmiany będą wodne klimaty 😉

Zanim jednak dotrzemy nad wodę chciałabym w kilku słowach przybliżyć Wam Dąbrowę Górniczą :) Tak więc… znajdująca się na Wyżynie Śląskiej Dąbrowa Górnicza, to największe powierzchniowo miasto województwa śląskiego (9. w kraju) i największy ośrodek przemysłowy Zagłębia Dąbrowskiego. W Dąbrowie Górniczej mieści się największa w Polsce huta stali: ArcelorMittal Poland oddział Dąbrowa Górnicza (dawna Huta Katowice) i Koksownia Przyjaźń. Przez terytorium miasta przebiega kilka ważnych dróg krajowych, a także znajduje się tam aż 9 stacji kolejowych. Rozwój przemysłu i duże zagęszczenie ludności pociąga za sobą rozwój kultury (powstało tam wiele instytucji życia kulturalnego np. Pałac Kultury Zagłębia, Muzeum Miejskie „Sztygarka”, czy Młodzieżowy Ośrodek Pracy Twórczej). Na terenie miasta działa ponad 60 klubów i stowarzyszeń sportowych. Wielki nacisk kładzie się na rekreację. Spacerować można po kilku parkach miejskich (są to: Park miejski Zielona przy którym znajduje się zwierzyniec, Park Hallera, Park „Podlesie”, Park Śródmiejski „Małpi Gaj”, Park Tysiąclecia (Ząbkowice), Planty im. Harcmistrza Stefana Piotrowskiego na Redenie. Atrakcjami miasta są także Park Wodny „Nemo”, Park Krajobrazowy Orlich Gniazd, Pustynia Błędowska oraz tzw. Pojezierze Dąbrowskie, czyli cztery zbiorniki wodne: Pogoria I, Pogoria II, Pogoria III i Pogoria IV.

Ostatnio na moim rowerze udało mi się dojechać do Pogorii IV, a następnie objechać ją wkoło :)

Trasa rowerowa wokół jeziora Pogoria IV liczy ponad 16 km, jest malowniczo usytuowana i łatwa do przejechania. Wzdłuż południowego, zachodniego i północnego brzegu (dzielnice Dąbrowy Górniczej – Piekło, Marianki oraz Ratanice) biegnie wygodna, asfaltowa ścieżka rowerowa (prawdziwy rarytas również dla rolkarzy). Natomiast brzeg wschodni (dzielnica Antoniów) to głównie drogi szutrowe oraz rowerowe biegnące przez lasy oraz pola.
Z dojechaniem do Pogorii IV nie ma problemu. Jezioro usytuowane jest w odległości ok. 8,5 km na północ od ścisłego centrum Dąbrowy Górniczej, pomiędzy głównymi ciągami komunikacyjnymi województwa śląskiego – drogą 86 (Katowice-Warszawa) od zachodu, a Wschodnią Obwodnica GOP – drogą S1 od wschodu. Trasę rowerową wokół Pogorii można rozpocząć z kilku miejsc. Najlepszymi są parkingi samochodowe usytuowane w dzielnicy Marianki (w pobliżu tamy na Czarnej Przemszy), Ratanice (przy sklepiku) oraz Piekło (przy jacht clubie Pogoria 3). Ja moją jazdę wokół zbiornika rozpoczęłam od strony Wojkowic Kościelnych, przy plaży.

Na zdjęciu widoczna wspomniana plaża – podczas upałów mogą z niej korzystać miłośnicy kąpieli i opalania :)

Jezioro Kuźnica Warężyńska, czyli Pogoria IV jest najmłodszym i zarazem największym  akwenem spośród wszystkich jezior Pojezierza Dąbrowskiego (Pogoria I, II, III, IV). To zbiornik poeksploatacyjny w dorzeczu Czarnej Przemszy. Powstał w 2005 roku w wyniku zalania wyrobisk piaskowych, a konkretnie piaskowni o nazwie „Kuźnica Warężyńska”. Wielokrotnie przejeżdżałam samochodem w jego pobliżu, ale dopiero teraz udało mi się zmobilizować i dojechać tam na rowerze :)

Poprzez zalanie wyrobisk piaskowych dokonana została rekultywacja terenu zdegradowanego ponad trzydziestoletnią działalnością kopalni, a krajobraz został wzbogacony o dodatkowe walory przyrodnicze i rekreacyjno-turystyczne. Dotychczas istniejące nieregularne, strome stoki wyrobiska zostały wyprofilowane i ubezpieczone tak, aby mogły stanowić trwałą i bezpieczną linię brzegową nowego zbiornika wodnego.

Na zdjęciu poniżej widoczna wyspa na Pogorii IV :)

Pogoria IV ma 560 h powierzchni, pojemność 52 mln. m3, maksymalną głębokość ok. 23 m. Obwód zbiornika to ok. 13 km, długość 8 km, a szerokość 3 km.
Zbiornik jest zasilany wodami Czarnej Przemszy od północnej strony czaszy i do tej samej rzeki kierowane są wody odpływające z tego zbiornika przez urządzenia zrzutowo-upustowe zlokalizowane na południowo-zachodnim brzegu. Istnieje również możliwość upustu wód ze zbiornika do położonego w sąsiedniej zlewni zbiornika Pogoria III przez łącznik o charakterze grawitacyjnym. Są to dwa stalowe rurociągi o długości 216 metrów z żelbetową zabudową, niecką wlotową, niecką wypadową oraz żeliwnymi zasuwami.

Wysoka jakość wód zasilających zbiornik zapewnia możliwość hodowli ryb, w tym również szlachetnych łososiowatych, stanowiących niemałą atrakcję dla wędkarzy. Dzięki uporządkowaniu terenu, zazielenieniu bezpośredniego otoczenia zbiornika i urządzeniu wokół niego dróg, miłośnicy wypoczynku, tak biernego jak i czynnego, zyskują możliwość rekreacji na łonie przyrody. Oprócz znaczenia przyrodniczego i krajobrazowego zbiornik spełnia ważne zadania przeciwpowodziowe.

Na kolejnym zdjęciu widoczne piece i kominy Huty stali: ArcelorMittal Poland oddział Dąbrowa Górnicza (dawna Huta Katowice). Patrząc na ten kadr możemy wyobrazić sobie jak blisko olbrzymiego ośrodka przemysłowego znajduje się ten zbiornik.

Moim zdaniem to idealne miejsce do spacerowania, biegania, nordic walking, żeglarstwa, paralotniarstwa, jazdy na rowerze i na rolkach. Niestety nie ma tam jeszcze rozwiniętej bazy noclegowej i gastronomicznej, ale pewnie z czasem i to się zmieni, bo zainteresowanie wypoczynkiem nad tym zbiornikiem jest duże.

Warto również wspomnieć, że południową stroną zbiornika Kuźnica Warężyńska przebiega jeden z licznych w tym regionie szlaków turystycznych. W promieniu niespełna 20 km leży Pustynia Błędowska, Park Krajobrazowy Orlich Gniazd oraz Szlak Warowni Jurajskich. W bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się liczne kompleksy leśne oraz użytki ekologiczne – zbiorniki Pogoria I i II – oazy życia licznych gatunków ptactwa i zwierząt oraz Pogoria III. Wspaniałe miejsce na relaks – wkrótce planuję i tam dojechać na moim rowerze i jeśli tylko mi się to uda to opowiem coś więcej o pozostałych trzech Pogoriach :)

A póki co osobom zainteresowanym wypoczynkiem na Pojezierzu Dąbrowskim polecam stronę MojaPogoria.pl – sama również tam zaglądam i większość informacji o Pogorii IV zaczerpnęłam właśnie z niej 😉

POZDRAWIAM CIEPLUTKO, WAKACYJNIE :) :) :)
chociaż tegoroczny lipiec do najcieplejszych nie należy :(

49. Na jurajskim szlaku: Rzędowa Skała

Był już Okiennik Wielki, Brama Twardowskiego i Rzędkowickie Skały, a dzisiaj do tego szacownego grona ciekawych ostańców jurajskich postanowiłam dołączyć Rzędową Skałę :)

Mimo, że mam do niej niedaleko, to po raz pierwszy zobaczyłam ją z bliska dopiero w sierpniu 2011 roku. Zachwyciłam się wtedy jej kształtem, wielkością, lokalizacją oraz widokami, jakie można podziwiać z jej szczytu. Ten zachwyt pozostał – w tym roku na moim rowerze już dwukrotnie do niej dotarłam. Przęglądając wszystkie zrobione tam zdjęcia postanowiłam pokazać kilka z nich, stąd też pomysł na ten dzisiejszy wpis :)

By nazewnictwem nie wprowadzać nikogo w błąd zaraz na początku wyjaśnię, że Rzędkowickie Skały to grupa skał wapiennych, położona na wschód od wsi Rzędkowice w gminie Włodowice (bardzo lubię tam jeździć i już nawet kilkakrotnie tu o nich opowiadałam), natomiast bohaterka dzisiejszego wpisu – Rzędowa Skała znajduje się na północny-wschód od Bzowa (województwo śląskie, dzielnica Zawiercia) przy utwardzonej drodze polnej w kierunku Karlina :)

Usytuowana w polach, między trawami i łanami zbóż Rzędowa Skała robi ogromne wrażenie. „Jurajski Giewont” – to określenie idealnie do niej pasuje, ale oczywiście to nie jedyny „Giewont” na obszarze Jury – skał z krzyżami jest tam więcej :)

Bez problemu i bez lin można wejść na szczyt Rzędowej Skały i z niego podziwiać przepiękne widoki okolicy :)

Doskonale widać Górę Chełm, o której niedawno Wam opowiadałam, a także Górę Birów i Zamek Ogrodzieniec (to te maleństwa na horyzoncie następnego zdjęcia) 😉 I o ile na Górze Birów i na Zamku Ogrodzieniec spacerują tłumy turystów, tu bez biletu wstępu można podziwiać sielski krajobraz i odpoczywać w spokoju :)

I jeszcze jeden widok ze szczytu Rzędowej Skały na okolicę – to niesamowite ile piękna kryje w sobie Jura Krakowsko-Częstochowska :)

Oprócz podziwiania widoków (o czym już nie raz pisałam) na jurajskim szlaku można też spotkać wiele ciekawych roślinek. Ja oprócz tego, że je podziwiam, lubię je też fotografować. Będąc ostatni raz pod Rzędową Skałą wypatrzyłam takie oto goździki :)

Rzędową Skałę można obejść i obfotografować – na tle błękitnego nieba szczególnie pięknie się prezentuje, nieprawdaż ??? 😉

A na kolejnym zdjęciu hmmm… „wielka miłośniczka jurajskich widoków”, czyli moja skromna osoba na tle Rzędowej Skały 😉

W skrócie to wszystko – niestety nie znam żadnych legend związanych z tą skałą (nie wiem nawet, czy takie istnieją), ale jedno wiem na pewno – będąc już na Zamku Ogrodzieniec, czy na Górze Birów warto wypatrzeć w oddali tą samotnie położoną w polach skałę i podjechać, by zobaczyć ją z bliska :)

POZDRAWIAM CIEPLUTKO :) :) :)
I tradycyjnie już na koniec zachęcam do czytania mojego kolejnego wpisu :)

48. Źródła rzeki Centurii

Witam Cieplutko !!!!!!!! :) :) :)

Ostatnio opowiadałam o „tajemniczym” rezerwacie przyrody „Góra Chełm”, a dzisiaj     (tak jak obiecałam kończąc poprzedni wpis) opowiem o miejscu, które najkrócej można by scharakteryzować jako „oazę ciszy, spokoju i piękna natury” – opowiem Wam o źródłach rzeki Centurii  :)

W pobliżu wsi Hutki-Kanki (gmina Ogrodzieniec, powiat zawierciański, województwo śląskie) w lasach u podnóża Góry Chełm, biją źródła rzeki Centurii. Źródła te w Kronice Jana Długosza były uważane za jedne ze źródeł Białej Przemszy.

Źródła rzeki położone są na wysokości 345 m n.p.m., w dolinie porośniętej lasem sosnowym. Woda źródlana w ilości 20-70 l/s wypływa z grubej warstwy piasków. Nisza źródliskowa jest płaska i otoczona wysokimi, stromymi, piaszczystymi zboczami. Zespół źródeł rzeki jest uznany za pomnik przyrody nieożywionej na mocy rozporządzenia wojewody śląskiego z 3 czerwca 2004 roku (t.j. Dz. Urz. Woj. Śl. nr 50 z 2004 r., poz. 1580) w celu ochrony cennego przyrodniczo zespołu źródeł rzeki Centurii. Powierzchnia objęta ochroną wynosi 1,23 ha i znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd.
Wypływ położony jest na wysokości około 345 m n.p.m., w strefie progu górnojurajskiego (kuesty), w dnie głębokiej na około 20 m dolinie, wciętej w płaską wierzchowinę porośniętą borem sosnowym. Woda źródlana w ilości 20-70 l/s wypływa z grubej warstwy piasków. Piaszczyste tereny, z których wypływa Centuria oraz wykształcony jej górny odcinek są efektem zasypania obniżeń u podnóża wapiennej kuesty w plejstocenie. Cała nisza źródliskowa jest płaska, otoczona wysokimi, stromymi, piaszczystymi zboczami. Woda ze źródeł odpływa meandrującą strugą przez podmokłe dno doliny w kierunku południowym. Centuria jest prawobrzeżnym dopływem Białej Przemszy (dorzecze Wisły).

Źródła Centurii stanowią unikatowy zespół zachowanych w stanie naturalnym wypływów wód podziemnych. Walorem tego obiektu są m.in. właściwości wód zasilających wypływy. Wody podziemne krążące w wapieniach górnej jury, posiadające typowe cechy wód obszarów wapiennych, w strefie kuesty zasilają poziom wodonośny piasków plejstoceńskich, gdzie ulegają dodatkowej filtracji i wypływają w źródłach Centurii.
Głęboko wcięta, podmokła dolina z zespołem źródeł Centurii stanowi doskonałe siedlisko dla zróżnicowanej roślinności wodno-błotnej.

Z pewnością jest to miejsce godne zobaczenia – sama planuję wkrótce odwiedzić je ponownie i żółtym szlakiem „Zamonitu” udać się do Ośrodka rekreacyjnego Krępa (tam jeszcze nie byłam 😉 ). Oczywiście jeśli tylko te plany mi wypalą, to nowe zdjęcia będą 😉

A wracając do tej wyprawy dodam jeszcze, że będąc we wsi Hutki Kanki moją uwagę przykuła również kapliczka domkowa. Zauważyłam ją dojeżdżając do Góry Chełm, gdyż znajduje się ona przy drodze dojazdowej. Podobno została wybudowana w 1861 roku przez właścicieli młyna wodnego – Katarzynę i Jakuba Molów, w celu zapewnienia sobie potrzebnej do zbawienia modlitwy.

Rzeka Centuria nie jest jedyną rzeką mającą swe źródła na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Zupełnie niedaleko w Bzowie swój początek bierze Czarna Przemsza, a w Kromołowie znajdują się źródła Warty.

Na zdjęciu poniżej kapliczka pod wezwaniem św. Jana Nepomucena w Kromołowie, w której znajduje się główne źródło Warty (niedawno tamtędy przejeżdżałam i oczywiście zdjęcie zrobiłam, więc tu przy okazji pokazuję 😉 )

I to już wszystko na dzisiaj :)                                                                                           Źródła Centurii to z pewnością uroczy zakątek na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej       – warto było tam pojechać i poznać to miejsce :)

POZDRAWIAM i udanych, wakacyjnych wycieczek Wszystkim życzę :) :) :)