WITAM SERDECZNIE WSZYSTKICH ZAGLĄDAJĄCYCH NA MÓJ BLOG !!!
Zacznę może od tego, że ten wpis miał być o zupełnie innym miejscu, ale jak to często w życiu bywa nie wszystko można zawsze zaplanować i zrealizować – tak było i tym razem. Przez cały maj praktycznie padało i pogoda zupełnie nie sprzyjała wycieczkom, a ja już tak byłam spragniona jakiegoś wyjazdu, że pomimo pojawiających się na niebie groźnych chmur (słoneczko pięknie świeciło i póki co nie padało), zdecydowałam, że jadę w teren. Niestety zaplanowane miejsce było nieco odległe i dosłownie w połowie drogi złapała mnie straszna burza – sama pojechałabym z pewnością dalej, ale z dziećmi nie miało to sensu. Zawróciłam więc (z bólem serca) w kierunku domu, a żeby jeszcze do niego nie wracać postanowiłam zrobić nam taki mały spacerek nad niedaleko leżącym od domu – Zalewem Przeczyce
O tym, że nad tym sztucznym jeziorem może się podobać świadczą powstałe (i nadal powstające) ośrodki wypoczynkowe, domki kempingowe, zajazdy, restauracje, rozwijająca się agroturystyka, a także tłumy ludzi w sezonie letnim
Ja osobiście wolę tu przyjeżdżać w spokojniejszym okresie (wczesną wiosną, bądź jesienią)……by w ciszy i spokoju pospacerować sobie nad wodą, porozmyślać i oczywiście porobić zdjęcia
Andrzej Czesław Klimuszko powiedział “Chcesz być zdrowy, młody, nie stroń nigdy od wody.”
No cóż….. ja nie stronię, ale będąc tam zdecydowanie wolę spacerować i wpatrywać się w wodę, niż zażywać kąpieli wodnych, a to dlatego, że ta pięknie wyglądająca na zdjęciach woda w rzeczywistości jest brudna
Tym razem jednak oprócz podziwiania malowniczych widoków mogłam na własne oczy przekonać się jakim strasznym żywiołem jest woda:
” Woda to żywioł płynny- nie pozwoli się tak łatwo zdominować” (P. Coelho)
Nie dokonała ona wprawdzie takich zniszczeń jak w innych częściach kraju, ale znacznie podwyższony jej poziom zalał całkowicie plażę, a także budynki znajdujące się najbliżej jeziora
” (…) nic nie stoi w miejscu, ani ludzie, ani woda, ani czas “ (Ian Mc Ewan)
To prawda czas biegnie nieubłaganie ……a mnie właśnie się przypomniało jak byłam nad tym jeziorem jesienią zeszłego roku. To był piękny – zwłaszcza jak na listopad dzień. Plaża obsypana kolorowymi liśćmi wyglądała bardzo malowniczo
A to już ostatnie zdjęcie – bywam tam jednak często, więc pewnie jeszcze nie raz podzielę się z Wami widokami znad tego jeziora
A na koniec żegnając się zostawiam Wam piosenkę Czerwonych Gitar w wykonaniu Krzysztofa Klenczona -” Wróćmy nad jeziora” ……myślę,że będzie ona świetnym uzupełnieniem moich zdjęć 😉
http://youtu.be/2Ue-bsqQtAA
POZDRAWIAM
Wpis archiwalny – maj 2011