53. Ośrodek „Krępa” w Ogrodzieńcu

WITAM już powakacyjnie 😉

Jednym z ciekawszych miejsc na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, które udało mi się odwiedzić podczas tegorocznego sezonu rowerowego jest śródleśny ośrodek rekreacyjno-wypoczynkowy „Krępa” w Ogrodzieńcu. O miejscu tym i jego urokach już wielokrotnie słyszałam, ale dopiero teraz, gdy dzień znacznie się już skrócił i o dłuższych trasach musiałam zapomnieć, zdecydowałam się tam pojechać :)

Zanim jednak o nim opowiem przybliżę pokrótce miasto Ogrodzieniec 😉

A więc …Ogrodzieniec to miasto w pow. zawierciańskim (około 4500 mieszk.) położone u stóp i na kueście jurajskiej, na pograniczu Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej i Wyżyny Śląskiej (Kotliny Mitręgi). Leży nad jednymi ze źródeł Czarnej Przemszy. Do lat 90. XX w. istniał tu przemysł materiałów budowlanych (słynna cementownia „Wiek”, zakłady produkcji eternitu i waty mineralnej, piaskownia) po którym pozostał jeden z największych na Jurze nieczynnych kamieniołomów. PKS, trzy stacje benzynowe, kręgielnia. Siedziba Związku Gmin Jurajskich.                                                                                                Przez centrum Ogrodzieńca przebiega niebieski szlak Warowni Jurajskich, zaś nieopodal na zachód od zabudowań miasta w okolicy Prochowni biegnie czarny szlak Józefowski, a na południe przez Krępę żółty szlak Zamonitu. Przez Prochownię poprowadzona jest ponadto czarna ścieżka dydaktyczna a wokół Ogrodzieńca wyznakowano żółtą rowerową ścieżkę dydaktyczną. O Ogrodzieńcu już wystarczy, teraz czas na relację z wycieczki 😉

Tradycyjnie (jak co tydzień) o 15.00 wsiadłam na rower i opuściłam Porębę. W Zawierciu obrałam kierunek na Łazy. Jadąc drogą wzdłuż torów kolejowych jednak do Łaz nie dojechałam, tylko odbiłam na Kazimierówkę, a następnie drogą leśną dojechałam do Rokitna Szlacheckiego. Króciutki odpoczynek na ławce w centrum wsi i dalej w drogę. Teraz pojechałam w kierunku Ogrodzieńca. Będąc już na drodze krajowej 790 wypatrzyłam czarny szlak pieszy przecinający tą drogę (towarzyszył mu żółty szlak rowerowy) i tabliczkę informującą, że do „Krępy” jest 2,3 km. Oznakowanie doskonałe, leśna droga przyjemna do jazdy, więc szybko i bezproblemowo dotarłam do mojego celu.

Ośrodek „Krępa” to doskonałe miejsce wypoczynkowe zaopatrzone w infrastrukturę zarówno dla rowerzystów jak i dla pieszych.

Można tu odpocząć i posilić się pod zadaszonymi wiatami. Nie brakuje koszy oraz tablic informacyjnych pokazujących przebieg szlaków oraz atrakcji krajoznawczych i przyrodniczych gminy Ogrodzieniec. Znajduje się tu mała gastronomia czynna sezonowo, parking, pole namiotowe, toalety, palenisko i brodzik dla dzieci (wejście bezpłatne).

Fantastyczny plac zabaw, którego wymyślne urządzenia wykonano wyłącznie z drewna też nie pozwala dzieciom się nudzić. Dawniej czynny był również basen, po którym teraz została jedynie betonowa niecka.

Na kolejnym zdjęciu wspomniany plac zabaw :)

Fundusze Unii Europejskiej pozwoliły wytyczyć widokowo i rekreacyjnie doskonałe trasy rowerowe w gminie Ogrodzieniec. „Żółta” i „niebieska” łączą się właśnie w „Krępie”, pozwalającej zregenerować siły przed dalszą jazdą. Ja również je tam zregenerowałam 😉

Objechałam także wkoło znajdujący się tam zalew Krępa :)

Strumień, na którym zbudowano zalew, za Krępą zanika, by ponownie wypłynąć jako strumień Centuria w okolicy osady wypoczynkowej Centuria.

Jedynie czas mi nie pozwolił na dotarcie do punktu „wywierzysko krasowe Bełkotek” (źródło krasowe), ale to nic, w przyszłym roku będę miała je na uwadze 😉 „Krępę” dla odmiany opuściłam drogą asfaltową (ulicą Spacerową), którą dojechałam do drogi krajowej 790, a następnie z centrum Ogrodzieńca ścieżką rowerową, przez Zawiercie powróciłam do Poręby.

To urocze miejsce – wymarzone wprost do odpoczynku oraz rodzinnego i koleżeńskiego biesiadowania, bez względu na aurę pogodową. Polecam 😉

POZDRAWIAM SERDECZNIE :) :) :)