75. Zamek i skansen w Dobczycach

Kolejnym ciekawym obiektem, który zwiedziłam i chciałabym tu pokazać jest Zamek królewski w Dobczycach (woj. małopolskie, powiat myślenicki).
Zamek ten położony jest na skalistym wzgórzu nad Rabą, a ściślej nad Jeziorem Dobczyckim, powstałym ze spiętrzenia wód Raby. Zapora jeziora wsparta jest o wzgórze zamkowe :)

Dzieje zamku nie są dokładnie znane. Prawdopodobnie już na początku XIV wieku istniała tutaj ukształtowana warownia. Po raz pierwszy źródła pisane wspominają o zamku w 1362 r., jednak już wcześniej miejsce to było ufortyfikowane, ponieważ w 1311 r., podczas trwającego w Krakowie buntu wójta Alberta, król Władysław I Łokietek właśnie w Dobczycach wydał dokument pozbawiający dóbr zbuntowanych mieszczan krakowskich. W kolejnych wiekach zamek doczekał się gruntownej przebudowy. Składał się z zamku górnego i dolnego.
W czasach Kazimierza Wielkiego mury miały od 5 do 9 metrów grubości, a zamek był silnie ufortyfikowaną twierdzą. W 1398 roku zamek był miejscem pobytu króla Władysława Jagiełły i jego żony Jadwigi. W 1467 r. zamek opanowali „Bracia Żebracy”, czyli niepłatni polscy żołnierze, których z zamku wyrzuciły wojska starosty krakowskiego Mikołaja Pieniążka i następnie zdobyły ich ufortyfikowaną siedzibę na Górze Wapiennej, nazwanej po tym wydarzeniu „Trupielec”. Na zamku Jan Długosz nauczał dzieci Kazimierza Jagiellończyka – królewiczów Zygmunta, Aleksandra, Władysława, Fryderyka, Jana i Kazimierza. W 1473 r. przez kilka miesięcy przebywał tu królewicz Kazimierz po powrocie z nieudanej wyprawy po koronę węgierską.
Ród Lubomirskich, który władał zamkiem od 1585 roku, przebudował gotycką twierdzę na renesansową rezydencję w latach 1593-1594. Założono wtedy zegar na wieży, wzniesiono kaplicę w miejscu bramy z XIII w. i wybudowano fontannę. W 1611 r. odbyło się tu wesele córki Sebastiana Lubomirskiego, Barbary z Janem Zebrzydowskim, na które przybył biskup krakowski Piotr Tylicki. W 1620 r. zamek miał 70 pomieszczeń i 3 wieże.

Zamek nie ucierpiał w trakcie pierwszego potopu szwedzkiego. W 1660 r. starosta Michał Jordan wzmocnił mury warowni, jednak podczas drugiej inwazji Szwedów w 1702 roku zamek został zniszczony i odtąd zaczął podupadać.

Na zdjęciu ołtarz w kaplicy zamkowej :)

W XIX w. zamek zaczęto stopniowo rozbierać. Dopiero po 1901 roku przeprowadzono pierwsze prace zabezpieczające. W 1960 roku za sprawą nauczyciela Władysława Kowalskiego (późniejszego kustosza) rozpoczęto na wzgórzu zamkowym prace wykopaliskowe. Po wielu latach prac odrestaurowano i odbudowano część zamku. Powstało tutaj muzeum PTTK. Atrakcją wzgórza zamkowego jest punkt widokowy na Pogórze i Beskidy.

Widok z zamku na zaporę i Jezioro Dobczyckie :)

Kolejne zdjęcie zostało zrobione w Katowni :)

I ponownie widok z zamku na zaporę i Jezioro Dobczyckie, tylko nieco inne ujęcie :)

Na kolejnym zdjęciu widoczny most prowadzący do zamku :)

Pokazywany i opisywany przeze mnie zamek nie jest jedyną atrakcją Dobczyc – tuż obok niego znajduje się mały skansen budownictwa ludowego, który również warto zwiedzić :)

Na terenie skansenu mieszczą się obiekty, przeniesione z okolicznych wsi po 1971. Skansen tworzy 6 budynków drewnianych: Dom pogrzebowy, Duża wozownia, Mała wozownia, Kurnik, Kuźnia oraz Karczma ,,Na Zbóju” – drewniana karczma z 1830 r., przeniesiona w 1971 r. z Krzyszkowic k. Myślenic. Budowla, zwana „Po Zbóju” na pamiątkę dawnej rozebranej karczmy, mieści ekspozycję etnograficzną. Inne obiekty to: dworski kurnik z 1890 r., przeniesiony w 1984 r. z majątku „Gaik” w Brzezowej; wozownia z 1868 r.; zbożowy spichlerz z 1863 r., przeniesiony z Zagórzan k. Gdowa.

Przy wejściu do karczmy wita wszystkich przybyłych, siedzący na ławie zbójnik tatrzański – prosząc o drobne datki na dalsze prace na zamku. I tu nasuwa się pytanie -skąd zbójnik w Dobczycach? Otóż w 1732 roku na karczmę napadło 7 zbójników tatrzańskich pod hetmanem Giertugą, z których jeden już po rabunku został zabity przez miejskich strażników i pochowany gdzieś w obrębie karczmy. Stąd ta dziwna nazwa: „Karczma na Zbóju”.

Zbójnika nie sfotografowałam, więc zamiast niego pokazuję wnętrze jednej z chat 😉

Na kolejnym zdjęciu wnętrze kuźni … tylko kowala brak 😉

Dalej spacerujemy po skansenie i zaglądamy do alkierza, czyli sypialni mieszczanina Baradzisza (XIX w.). Widzimy tu sprzęty bogato rzeźbione jak kredens gdański, jest i stół z herbowymi gryfami na nogach, wiszą obrazy religijne, ze słomy widać wiszące ukwiecone podłaźnice u tragarza i są postacie mieszczan w strojach. W pomieszczeniu tym znajduje się także komoda, zegary, lustro, skóra z dzika na podłodze i kołyska. Wyposażenie izby obrazuje zamożność dawnych mieszczan. Ze środkowego tragarza zwisa piękna lampa z dużą umbrą a do ogrzewania służył duży piec z wnęką do podgrzewania herbaty :)

Bardzo lubię zwiedzać skanseny i fotografować znajdujące się w nich obiekty :)

Niestety wszystko co miłe szybko się kończy, a jedynie wspomnienia i zdjęcia pozostają… to już koniec moich wspomnień z Dobczyc. Mam nadzieję, że tą serią zdjęć udało mi się zachęcić do odwiedzenia tego miejsca na Pogórzu Wiśnickim :)

POZDRAWIAM SERDECZNIE :) :) :)